Zimowa opowieść
...snuje się w połyskliwych taflach zwierciadeł, wśród chybotliwych płomieni świec, szklanych kul i śnieżnych gwiazd.

W baśniowej scenerii przechadza się Panna Młoda odziana w lśniące suknie. Tysiącem świateł mienią się kryształy, połyskują jedwabie. Poprzez gazy, tiule i koronki sączy się tajemnicza poświata. Klejnoty o fantastycznych kształtach emanują magiczną mocą. Świat zdaje się być nierzeczywisty, myśli niecodzienne, uczucia nieznane. Chwila odbita w lustrze, zatrzymana w kadrze, utrwalona w pamięci. Drugiej takiej nie będzie...
Ślub jest szczęśliwym zakończeniem prawie każdej baśni ale w życiu to dopiero początek. Jaki będzie dalszy ciąg opowieści?
Magazyn Wesele / Tekst Renata Rychlik