Kontrowersyjna szopka
Gniewną reakcję przedstawicieli kościołów Wielkiej Brytanii wywołała tegoroczna bożonarodzeniowa scena w słynnym londyńskim muzeum figur woskowych Madame Tussaud.
Jako Trzej Królowie przedstawieni zostali prezydent USA George Bush, premier Wielkiej Brytanii Tony Blair oraz książę Filip, małżonek brytyjskiej królowej Elżbiety II. Pasterze to podobizny aktorów Hugh Granta i Samuela L. Jacksona oraz moderatora telewizyjnego Grahama Nortona. Nad całą grupą unosi się anioł z rysami gwiazdy muzyki pop Kylie Minogue.
Tylko Dzieciątko Jezus to zwykła plastikowa lalka z rodzaju tych, które używane są w tradycyjnych szkolnych przedstawieniach gwiazdkowych.
Scena została przygotowana na podstawie opinii 300 gości, którzy odwiedzili muzeum w październiku i których spytano, kogo ze znanych i sławnych osób widzieliby w niej i w jakiej roli.
Jak pisze "Times", rzecznik jednego z biskupów kościoła anglikańskiego potępił jako oburzające użycie wizerunków Davida i Victorii Beckhamów do przedstawienia Józefa i Marii.
Przedstawiciel jednego z wyznań protestanckich podkreślił, że scena nie powinna podkopywać poważnego przesłania, jakie niesie ze sobą historia narodzin Jezusa, a rzecznik jednego z biskupów katolickich wyraził obawę, że może ona obrazić niektórych katolików.
Dodał też, że jest długa tradycja umieszczania figur współczesnych osób w scenach bożonarodzeniowych - można już było zobaczyć tam podobizny na przykład Diego Maradony czy księżnej Diany, albo polityków - ale zawsze występowały one w roli widzów, a nie głównych postaci.
Watykan - pisze "Times" - skomentował, że bożonarodzeniowa szopka w londyńskim muzeum, nawet jeśli nie bluźniercza, jest zdecydowanie w złym guście.
W komentarzu redakcyjnym brytyjski dziennik ocenił, że scena jest w złym guście z dwóch względów. Po pierwsze - świadczy o tym, że w dzisiejszych czasach kult "sław" doprowadzony został do krańców absurdu. Po drugie - w sferze duchowej obraza jest znacznie poważniejsza. "Times" uważa, że przedstawienie Davida Beckhama i jego żony jako Józefa i Marii odbiera sens scenie Narodzenia.
Reakcja dostojników zarówno Kościoła protestanckiego, jak i katolickiego, ocenia dziennik, jest wystarczająco silna, by nawet najbardziej cyniczni, świeccy i skupieni na zrobieniu interesu ludzie przemyśleli to. Szkoda - dodaje "Times" - że nie zastanowili się oni głębiej, zanim pokazali tę "niesmaczną wystawę".
W opinii dziennika, nie ma wątpliwości, że wielu gości różnych wyznań, którzy odwiedzają Londyn w świątecznym okresie, będzie zaskoczonych, jeśli nie oburzonych wyniesieniem piłkarza i jego żony do statusu matki Zbawiciela i jej męża. Nie byłoby dziwne - dodaje "Times" - gdyby zareagowali, wydając pieniądze gdzie indziej, na inne londyńskie atrakcje.