Reklama

Szczęśliwy singel

Bycie singlem nie musi być skazaniem na samotność, może być całkiem satysfakcjonującym sposobem na życie. Dotyczy to zarówno samotnych od początku, jak i ludzi po przejściach - i kobiet, i mężczyzn.

Bycie singlem nie musi być skazaniem na samotność, może być całkiem satysfakcjonującym sposobem na życie. Dotyczy to zarówno samotnych od początku, jak i ludzi po przejściach - i kobiet, i mężczyzn.

Najważniejsze jest jednak to, że singel nie jest dziwakiem, odszczepieńcem, odmieńcem - ale jest normalny!

Zaakceptowanie tego stanu i uznanie swych racji nie tylko uszczęśliwia człowieka, lecz też czyni go bardziej otwartym na miłość.

Osiągnięcie takiego stanu nie jest zbyt proste. Trzeba przewalczyć dobre rady rodziców i znajomych, w trosce zadających sakramentalne pytanie: "kiedy się ożenisz/wyjdziesz za mąż?" Trzeba wyzwolić się z błędnego myślenia, że coś z tobą jest nie tak, skoro w dojrzałym wieku nie masz partnera, z którym myślałoby się o poważnym sakramentalnym związku. Trzeba zdać sobie sprawę z zaniepokojenia wzbudzanego przez tykający szybko biologiczny zegar.

Reklama

Wprawdzie zaobrączkowani rówieśnicy z lekką zazdrością mogą postrzegać cię jako osobę wolną, dla której nie ma ograniczeń, która czerpie z życia maksymalnie dużo, to jednak możesz odczuwać smutek obserwując niedzielnym popołudniem spacery w gronie rodzinnym. Przygodny seks nie sprawia już tyle radości, bo do spełnienia potrzeba też intymności i bliskości partnera. Starania o adopcję dla samotnego rodzica to też trudna i zawiła droga pełna przeszkód i formalno-prawnych problemów. Zwłaszcza w naszym kraju.

Z upływem lat nabywasz wysokich oczekiwań od potencjalnego partnera, po czym zdajesz sobie sprawę z tego, że nikt na świecie nie jest w stanie ich spełnić. Dawniej kobiecie wystarczyło być piękną, wyjść za mąż i dorobić się gromadki dzieci. Teraz panie pragną znacznie więcej - kariery, samospełnienia, niezależności, udanego życia seksualnego, niezależności, ale i kogoś ukochanego u swego boku.

Teraz nie trzeba wchodzić w związek małżeński, by realizować się zawodowo, mieć satysfakcjonujące życie seksualne i dorobić się potomstwa. Dodatkowo wzrastający odsetek rozwodów nie skłania do podejmowania decyzji o sformalizowaniu związku.

Single już wiedzą, że nie ma ideałów na świecie, że druga osoba nie jest w stanie nadać ich życiu sensu, ale że mimo tych niedoskonałości istnieje idealna miłość, która opiera się na wzajemnym poszanowaniu, zaufaniu i zrozumieniu.

Taki model życia jest do zrealizowania i do tego single dążą. Ogromnej ich rzeszy się to udaje.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy