Reklama

W sidłach pożądania...

Rzadko się mówi o tym rodzaju uczucia. To wciąż jest raczej temat tabu, zarezerwowany dla najbardziej intymnych myśli, wyznań i oczekiwań. Czy umiemy sobie z nim radzić?

Rzadko się mówi o tym rodzaju uczucia. To wciąż jest raczej temat tabu, zarezerwowany dla najbardziej intymnych myśli, wyznań i oczekiwań. Czy umiemy sobie z nim radzić?

To jest coś więcej niż głos serca. To raczej rodzaj instynktu, o którym specjaliści od psychologii twierdzą, że ";może prawie wszystko". To pożądanie sprawia, że od czasu do czasu jesteśmy świadkami nieoczekiwanych związków czy rozstań... "Nie wiem, i prawdopodobnie nigdy nie będę chciała wiedzieć, dlaczego związałam się z moim obecnym mężem, którego odbiłam mojej znajomej. Wszystko to, co zaszło między mną a nim, jest wciąż dla mnie wielką zagadką (...) Wiem jedno, pożądam go nieustannie i to mnie trzyma przy życiu (...)" - napisała do mnie A.K. z Rzeszowa.

Reklama

Pożądanie jest właściwie wszędzie tam, gdzie miłość, ale miłość nie zawsze trafia tam, gdzie pojawia się pożądanie. Czasem staje się ono tylko fizyczną stroną fascynacji i prowadzi wyłącznie do ... zaspokojenia. Czy możemy nad tym panować? Czy możemy kontrolować nasze pożądanie?

Tak, ale tylko do pewnego momentu. "(...) Doznałam jakiegoś dziwnego uczucia, jakby ktoś kazał mi robić coś, o czym wcześniej myślałam jak o zakazanym owocu. Pożądałam go jak niczego i nikogo innego wcześniej. Nie wiedziałam, że to może być aż tak mocne uczucie (...). Jestem szczęśliwa, że wciąż to we mnie jest i boję się, żeby tego nie utracić (...)"- wyznaje Jola z Koszalina.

Może więc nie walczmy z pożądaniem, jak nasze babki, tylko rozsądnie ulegnijmy mu... Dajmy się unieść czemuś, co czyni prawdziwe uczucie jeszcze bardziej prawdziwym...

Grażyna

grazynamika@interia.pl

Porozmawiaj o tym na Forum

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: uczucia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy