Reklama

Owoce zimą

Dzieci je lubią i znajdują w nich mnóstwo cennych dla zdrowia składników. Nie może ich zabraknąć w menu brzdąców, nawet gdy na dworze mróz.

Dostarczają wielu witamin i składników mineralnych, wzmacniają organizm, pozwalają zapobiec zaparciom i pobudzają apetyt...

To zaledwie kilka z długiej listy zalet, przypisywanych owocom. Które z nich warto zaproponować maluchom w zimowych miesiącach?

Jabłka po 4. miesiącu

Zawierają pektyny, które oczyszczają organizm i regulują pracę przewodu pokarmowego. Gotowane - pomagają zwalczyć biegunkę i niestrawność, a surowe - łagodzą zaparcia.

Jabłka wyjątkowo rzadko wywołują alergie, więc może ich spróbować (w postaci soku lub musu) nawet niemowlę na początku rozszerzania diety.

Reklama

Starsze dzieci powinny jadać świeże owoce obrane ze skórki i pokrojone na cząstki lub plasterki, a po 2.-3. roku życia (w zależności od umiejętności gryzienia) - w całości.

Banany po 9. miesiącu

Są m.in. bogatym źródłem potasu, wapnia i żelaza. Zawierają także serotoninę, która ma pozytywny wpływ na układ nerwowy.

Banany wprowadza się do diety dziecka, gdy jako-tako radzi sobie ono z gryzieniem. Są bardzo sycące, a więc świetne np. na drugie śniadanko. Banana można zmiksować, rozdrobnić widelcem lub dać maluchowi do rączki.

Dla brzdąca wybieramy okazy dojrzałe, o skórce z brązowymi plamkami. Tych owoców nie można dawać dziecku w za dużych ilościach, ponieważ są bardzo wysokokaloryczne.

Winogrona od 5. miesiąca

Maluch może ich spróbować najpierw w postaci soczku, potem - musu lub przecieru. Po 1. roku możesz mu już serwować połówki owoców, obrane ze skórki i pestek.

To dobre źródło potasu, zawiera też nieco witaminy C.

Zanim jednak podasz winogrona brzdącowi, umyj je i sparz wrzątkiem, bo są one zabezpieczane przed zepsuciem za pomocą silnych środków chemicznych.

Kiwi po 10. miesiącu

Te słodko-kwaśne egzotyczne owoce pochodzą wprawdzie aż z Nowej Zelandii, ale są u nas dostępne przez okrągły rok.

Zawierają m.in. duże ilości witaminy C. Kiwi najlepiej przekroić i z każdej połówki wybierać miąższ łyżeczką, jak z miseczki.

Możesz też obrać owoc i pokroić. Dla smyka wybieraj miękkie, słodsze kiwi.

Pomarańcze po 1. roku

Tak jak wszystkie cytrusy, zawierają spore ilości witaminy C. Jest w nich także potas, magnes, wapń, beta-karoten i witaminy z grupy B.

Zanim owoc trafi na talerzyk dziecka, zdejmij z niego skórkę i podziel na cząstki. Możesz także obrać pomarańczę jak jabłko i pokroić na plasterki. Bardzo wartościowy jest również świeżo wyciśnięty sok z drobinami miąższu.

Wadą pomarańczy jest to, że często wywołują alergie. Dlatego mogą trafić do menu malucha dopiero po 1. roku (a w przypadku alergika później).

Grejpfruty po 1. roku

Zimą są najsmaczniejsze. Występują w wielu odmianach - możesz wybrać białe, różowe, a nawet zielone. Zawierają bardzo duże ilości witaminy C, która pomaga chronić organizm przed infekcjami, jednocześnie regulują przemianę materii.

Sok z grejpfrutów ma wprawdzie gorzkawy posmak, więc dzieci zwykle niezbyt chętnie go piją, jednak goryczka pochodzi z błon otaczających miąższ i łupiny.

Aby maluch się nie krzywił, powinnaś zdecydować się na łagodniejsze od białych grejpfruty zielone lub różowe i wybierać te jak najbardziej dojrzałe.

Potem należy obrać każdą cząstkę z błonek i podać w kubeczku lub miseczce, posypane cukrem (bez tego mogą być zbyt kwaśne, jak na upodobania małego dziecka).

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: menu | organizm | kiwi | witaminy | owoce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy