Reklama

Apteka w grzybowym kapeluszu

Kurki mają więcej beta karotenu niż np. marchewka, boczniaki wykazują silne działanie przeciwmiażdżycowe, a pieczarki mogą chronić przed depresją. Grzyby nie tylko są smaczne, ale i zdrowe.

W lesie zbierajmy jednak tylko te, które dobrze znamy - mówi dr hab. Bożena Muszyńska. - Z zatruciami grzybami jest trochę tak, jak z wypadkami lotniczymi. Zdarzają się niezwykle rzadko, ale jak się już zdarzą, to wszyscy o nich mówią - ocenia dr hab. Bożena Muszyńska Katedry Botaniki Farmaceutycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum.

Tymczasem opiewany smak i zapach grzybów nie jest ich jedynym atutem. Przede wszystkim zwierają one wiele substancji prozdrowotnych i leczniczych.

- Uwagę na lecznicze właściwości grzybów w Europie, bo na świecie są stosowane od czasów prehistorycznych, zwrócono wraz z odkryciem penicyliny, której źródłem są właśnie grzyby. Takie samo pochodzenie, tzn. grzybowe, ma cyklosporyna zapobiegająca odrzuceniu przeszczepów przez system immunologiczny u osób po przeszczepach - wyjaśnia rozmówczyni PAP.

Reklama

Warto sięgać po wszystkie grzyby jadalne - mówi dr Muszyńska - przede wszystkim po pieczarkę dwuzarodnikową, boczniaki, podgrzybki, koźlarze, kurki, maślaki, kanie.

- W każdym grzybie kapeluszowym jest cały komplet witamin od B1 do B12,H, C, witaminy D, E, kwasy fenolowe o działaniu antyoksydacyjnym, polisacharydy działające immunostymulująco - wylicza dr Muszyńska. Badania pokazują, że grzyby są też doskonałym źródłem makro- i mikroelementów np. cynku, magnezu, miedzi, selenu w porównaniu do pokarmu pochodzenia roślinnego i zwierzęcego.

Kurka to ma!

Zwykła kurka jest lepszym źródłem β-karotenu niż marchewka czy pomidor. Pieczarka czy boczniak mogą wspomóc funkcjonowanie naszego serca. W Czechach ekstrakty z pieczarki są stosowane w leczeniu gruźlicy. Ugotowana pieczarka jest też jednym z najlepszych źródeł tryptofanu, który ma działanie antydepresyjne.

- 25 dag zupki z boczniaków, podawane codziennie pacjentom z hipercholesterolemią (podwyższone stężenie cholesterolu - PAP) spowodowało, że po miesiącu mieli oni wręcz książkowe parametry. Dzieje się tak, dlatego, że w tym gatunku, podobnie jak w pieczarce, znajduje się lowastatyna, która jest obecnie podstawowym lekiem stosowanym w leczeniu miażdżycy - wyjaśnia dr Muszyńska.

Wszystkie grzyby wielkoowocnikowe, tzn. które mają owocniki (trzon i kapelusz) wytwarzają też antybiotyki. W odkryciu ich właściwości całkiem nieświadomie pomogły naukowcom... łosie. - Zaobserwowano, że bardzo chętnie zjadają one napotkane w lesie muchomory czerwone. Naukowcy chcieli, więc sprawdzić, dlaczego po nie sięgają. Okazało się, że zwierzęta te cierpią, jak wszystkie ssaki, na robaczycę i muchomory ze względu na zawartość antybiotyku o działaniu przeciwrobaczym - muskarufiny - leczą tę przypadłość - podkreśla rozmówczyni PAP.

Również chitynę pochodzącą ze skorupiaków, stosowaną w produkcji glukozaminy - leku wspomagającego stawy - coraz częściej zastępuje się chityną z grzybów. W ten sposób oszczędzane są zagrożone gatunki tych zwierząt, a sama chityna uzyskiwana z grzybów jest lepsza, bo wiąże niekorzystne dla organizmu toksyny.

Antynowotworowe właściwości

- Najstarsze udowodnione właściwości grzybów, to właściwości antynowotworowe. W Japonii w terapii antynowotworowej stosuje się polisacharydy z grzybów, jako leki wspomagające układ odpornościowy i pomagające przetrwać skutki uboczne chemioterapii, np. nudności, brak apetytu, utrata wagi, wypadanie włosów - podkreśla rozmówczyni PAP.

Szeroko w lecznictwie stosowane są też grzyby nadrzewne - huby. One również mają działanie przeciwnowotworowe, ale też przeciwstarzeniowe, przeciwzapalne.

- Z punktu widzenia dietetycznego grzybów lepiej nie smażyć, tylko zjeść je w postaci ekstraktów wodnych czyli zup i sosów - podkreśla dr Muszyńska.

Zwraca uwagę, że zatrucia grzybami zdarzają się rzadko i wynikają zwykle z ignorancji, czyli nieznajomości grzybów. - Należy zbierać te grzyby, które się dobrze zna. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, co do znalezionego okazu, to lepiej go zostawić, a jeśli nie znamy grzybów zupełnie to przecież sklepy obfitują w prozdrowotne pieczarki, boczniaki i twardziaki - zaznacza rozmówczyni PAP.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: grzyby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy