Gdy pragnienia się rozmijają
W tysiącach poradników o wychowywaniu dzieci możemy znaleźć tę samą złotą radę, by spędzać z potomstwem jak najwięcej czasu. Tyle że potrzeby dorosłych często rozmijają się z potrzebami dzieci.
Często dla ludzi, którzy mają ciekawy zawód, rozległe zainteresowania i mnóstwo kontaktów towarzyskich zajmowanie się dzieckiem jest po prostu... nudne.
Nie mówią jednak tego głośno, bo zdają sobie sprawę z tego, że prawda spotkałaby się z ostracyzmem społecznym. Szczególnie spędzanie czasu z małymi dziećmi bywa wyczerpujące, ze względu na powtarzalność czynności, które one chcą wykonywać.
Dla dorosłego zrobienie dziesiątej babki z piasku nie jest żadnym wyzwaniem, więc męczy się już po trzeciej. Zabawa staje się obowiązkiem, jak gotowanie i sprzątanie.
Rodzice jednak nie chcą się do tego przyznać, nawet sami przed sobą. Robią dobrą minę do złej gry, a dzieci nie tylko ich obserwują, ale przede wszystkim, czują, że coś jest nie tak. Emocji po prostu nie da się oszukać. CZYTAJ WIĘCEJ