IV fala: Czy szkoły zostaną zamknięte?
Każdy rodzic, mający dziecko w wieku szkolnym, zadaje sobie pytanie: Kiedy zamkną szkoły? Sytuacja nie jest łatwa, zakażeń przybywa z dnia na dzień.
Placówki oświatowe radzą sobie póki co w ten sposób, że jeśli zdarzy się przypadek zakażenia, wyłączane są poszczególne klasy. Dzięki temu ciągłość nauki nie zostaje przerwana dla wszystkich uczniów.
Ministerstwo Edukacji i Nauki na Twitterze, ogłosiło, że 87,9 proc. szkół podstawowych (12646) pracowało w trybie stacjonarnym, 1683 w trybie mieszanym, a tylko 59 placówek nauczało zdalnie. Nieco lepiej wyglądają statystyki w szkołach ponadpodstawowych: 89,1 proc. (6958) działało stacjonarnie, w trybie hybrydowym - 854, z kolei zdalnie - 50.
Niestety, rosnące statystyki zakażeń i sytuacja związana z IV falą pandemii, nie wyglądają optymistycznie. Sytuacja zmienia się praktycznie z dnia na dzień. Liczba szkół, które z powodu czwartej fali epidemii koronawirusa musi przeorganizować swój tryb pracy wciąż rośnie.
Minister edukacji, Przemysław Czarnek w Programie Pierwszym Polskiego Radia powiedział:
Minister niejednokrotnie podkreślał, że nie przewiduje się systemowego przejścia na tryb zdalny w szkołach, ze względu na szkody, jakie nauczanie zdalne przynosi. Chodzi tu nie tylko o wiedzę, ale przede wszystkim kondycję fizyczną i psychiczną dzieci i młodzieży.
Czytaj również:
Barbara Kurdej-Szatan trafiła do białoruskiej telewizji
Wirtualna metamorfoza księżnej Diany