Język postrzegany oczami najmłodszych
Umiejętności językowe naszych dzieci mogą nas naprawdę zaskoczyć. Najnowsze badania udowodniły, że niemowlęta, zanim jeszcze nauczą się mówić, potrafią rozróżniać pomiędzy dwoma wcześniej usłyszanymi językami.
Wystarczy, że popatrzą na twarz osoby mówiącej. Wydawać by się mogło, że wszystkie ośmiomiesięczne bobasy myślą tylko o jedzeniu i pieluszkach. Nie jest to jednaj prawdą, czego dowiedli naukowcy z Kanady i Hiszpanii, którzy puszczali dzieciom nagrania wideo, by zbadać pole ich zainteresowań. Ilość czasu spędzonego na wpatrywaniu się w ekran odpowiadała poziomowi zainteresowania niemowląt danym tematem.
Nietypowemu eksperymentowi poddano ośmiomiesięczne dzieci z Hiszpanii. Wśród nich były maluchy pochodzące z domów, gdzie mówiło się po hiszpańsku, po katalońsku lub gdzie używało się obu języków.
Wszystkim dzieciom puszczono nagranie, w którym wystąpiły trzy rodowite użytkowniczki angielskiego i francuskiego - języków wcześniej nieznanych malcom. Każda z kobiet wypowiadała zdania w jednym języku. Po pewnym czasie dzieci, przyzwyczaiwszy się do niego, zaczęły wykazywać znudzenie. Wtedy zmieniono język na inny. Dzieci, do których mówiono w jednym języku, nie zauważyły żadnej zmiany, ale maluchy pochodzące z rodzin dwujęzycznych ponownie zaczęły obserwować ekran.
Podkreśla się, że dzieci, zaznajamiane równocześnie z hiszpańskim i katalońskim, nie tylko uczyły się konkretnych zasad funkcjonujących w obrębie tych dwóch języków, ale również przyswajały ogólne zasady, które pomagały odróżniać je od siebie. Dzieci z rodzin jednojęzycznych z czasem traciły tę umiejętność.
Najnowsze odkrycie bardzo dobrze wpisuje się w dotychczasowe badania nad dwujęzycznością i potwierdza tezę, że osoby, które są rodowitymi użytkownikami więcej niż jednego języka, mają bardziej rozbudowane zdolności poznawcze dotyczące złożonych procesów myślowych czy skupiania uwagi. Co więcej, przypuszcza się, że bilingwizm może wpływać na spowolnienie procesu demencji w dojrzałym wieku.
Karolina Ruszkiewicz
