Karmienie kontra etat w biurze
Sama nie wiem, co robić - wracam do pracy i myślę, czy nie odstawić córci (8 miesięcy) od piersi. Jak pani radzi?
Powrót mamy do pracy nie musi oznaczać rezygnacji z karmienia piersią. Proszę pamiętać, że lepiej jest nadal karmić dziecko nawet w mniejszym wymiarze karmień naturalnych, niż nie karmić wcale. Proponuję zastosować karmienie mieszane (czasem pierś, czasem butelka).
Dziecko od 7. miesiąca poza piersią otrzymuje już posiłki stałe, więc karmienia nie są tak częste. Najlepiej byłoby, aby w czasie pani nieobecności, osoba opiekująca się córeczką podawała jej zupki, kaszki, picie i mleko modyfikowane.
Wtedy w zupełności wystarczy, że pani będzie przystawiać maluszka do piersi rano, po przyjściu z pracy, i nocą. Poza tym, warto pamiętać, że mamie karmiącej, w pracy o pełnym wymiarze, przysługują 2 półgodzinne przerwy (artykuł 187 Kodeksu Pracy).
W ich czasie można laktatorem odciągnąć pokarm, który dziecko otrzyma po powrocie mamy do domu, lub po prostu - skumulować obie przerwy i o całą godzinę wcześniej wrócić do maluszka.