Łatwy pierwszy krok
To powód do dumy i radość dla rodziców. Chociaż maluszek sam zadecyduje, kiedy go postawić, to mama i tata mogą mu w tym bardzo pomóc.
Zdecydowana większość dzieci zaczyna chodzić dopiero między 13. a 15. miesiącem życia. Zatem oczekiwanie, by maluch "podeptał roczek", jest tak naprawdę bezzasadne. Moment, kiedy twój brzdąc zacznie podejmować pierwsze próby chodzenia, jest uwarunkowany genetycznie i zależy od wielu czynników: budowy ciała, sprawności fizycznej, cech charakteru, odporności na upadki. Ale uwaga: ważna jest także mądra pomoc ze strony rodziców: warto ułatwiać ćwiczenia, ale nie zmuszać do chodzenia, zachęcać poprzez zabawę i nie hamować naturalnej ruchliwości. Sprawdź, co możesz zrobić, by maluch uczył się chodzić zgodnie ze swoimi wrodzonymi możliwościami, i żeby było to dla niego bezpieczne.
Przygotuj teren
Już teraz, jeszcze zanim maluch zacznie pewnie chodzić, spraw, by mieszkanie było dla niego bezpieczne. Do dreptania na własnych nogach dziecko przygotowuje się przez wiele miesięcy. Najpierw siada, pełza, raczkuje, podciąga się przy meblach, w końcu przemieszcza, przytrzymując się sprzętów. Pierwsze samodzielne kroki brzdąca są niepewne, stąd częste upadki. By utrzymać równowagę smyk szeroko rozstawia nogi, kołysze się na boki, a paluszkami u nóg próbuje chwytać podłoże.
Pozwól dziecku na swobodę, ale pod twoim czujnym okiem. Sprawdź, czy wszystkie regały są stabilne, usuń z wyższych półek kruche i ciężkie bibeloty. Schowaj chodniki, na których dziecko mogłoby się pośliznąć albo przewrócić. Zabezpiecz chwiejące się elementy wystroju wnętrza. Naklej specjalne nakładki na rogi stołu, aby szkrab nie nabił sobie guza. Nie kładź na stole obrusa, który maluch może potraktować jako podparcie i ściągnąć na siebie razem z gorącą herbatą.
Zachęcaj do aktywności
Co mobilizuje dziecko do nauki chodzenia? Przestrzeń, swoboda oraz spontaniczna zabawa. Nie przetrzymuj maluszka w foteliku lub kojcu, ale też nie zmuszaj do stawiania pierwszych kroków. Cierpliwie czekaj, aż dojrzeje do tego etapu rozwoju. Pozwól mu ćwiczyć podciąganie się i poruszanie przy meblach. Ustaw je w niewielkich odległościach, by brzdąc mógł przemieszczać się od jednego do drugiego.
Pozwól szkrabowi pchać przez całe mieszkanie krzesło lub taboret. Kiedy stoi oparty o mebel, odsuń się na dwa metry i wyciągniętymi rękami zachęcaj do samodzielnego dojścia w twoje otwarte ramiona. Niektórym mniej odważnym maluchom pomaga w chodzeniu trzymanie w obu rękach zabawek (np. klocków albo małych piłeczek) - uścisk przypomina opiekę mamy i dodaje dziecku odwagi.
Nie prowadzaj za rączki
Ortopedzi podkreślają, że pierwsze kroki malucha powinny być naprawdę samodzielne. Unikaj więc podtrzymywania dziecka pod paszkami, nie prowadzaj go za rączki - zwłaszcza gdy dziecko nie jest jeszcze zainteresowane chodzeniem. Prowadzanie za rączkę wcale nie przyspieszy stawiania pierwszych kroków, może za to okazać się groźne dla zdrowia. Jeśli maluch straci równowagę, bezwiednie szarpniesz go z całej siły do góry, chcąc uchronić go przed upadkiem. W ten sposób narażasz smyka na bolesną dolegliwość, zwaną "urazem piastunki" (podwichnięcie głowy kości promieniowej przedramienia). Prowadzanie za rączkę jest zarezerwowane dla tych maluchów, które potrafią już samodzielnie chodzić.
Pozwalaj na upadki
Dziecko ciągle podtrzymywane przez rodziców nie opanuje trudnej sztuki upadania na podłogę. Maluch musi nauczyć się, jak przygotować się na spotkanie z podłożem całym ciałem i rączkami. Pozwalaj na upadki - dziecko ma krótkie nóżki, więc upadając na pupę w pieluszce na pewno nie zrobi sobie krzywdy. Brzdąc, który uczył się chodzić trzymany za ręce i zawsze mógł liczyć na ratunek mamy, zaczynając chodzić bez trzymania upada na plecy, uderzając głową o podłogę, a to dla niego niebezpieczne. Jeśli pozwolisz dziecku trenować chodzenie samodzielnie, samo odkryje, jak "usiąść", gdy straci równowagę. Pamiętaj, że reakcja dziecka na upadek często zależą od reakcji rodziców. Maluch, którego przestraszy krzyk mamy ("nie idź, bo zrobisz bam!"), straci ochotę na odkrywanie świata.
Nie zakładaj bucików
Przez pierwsze dwa miesiące dziecko powinno biegać po domu boso albo w antypoślizgowych skarpetkach. Dobrze, jeśli brzdąc ma możliwość chodzenia po różnym podłożu - miękkim i twardym - wtedy najlepiej wzmacniają się mięśnie stóp. Kiedy maluch nauczy się chodzić, pierwsze buciki zakładaj mu dopiero na spacery.
Obserwuj, jak chodzi
Z maluchem, który nauczył się chodzić, trzeba udać się na wizytę kontrolną do lekarza ortopedy. Sprawdzi on, czy maluch chodzi symetrycznie i równomiernie obciąża obie stopy. Oceni też, czy dziecko nie ma krzywych nóżek, np. w kształcie liter "O" lub "X". Koniecznie skonsultuj się z ortopedą, gdy zauważysz u swojego dziecka nienaturalne ustawienie nóg, gdy maluch kuleje lub lekko ciągnie za sobą nóżkę. Wizyty kontrolne w drugim roku życia dziecka są bardzo ważne, ponieważ im wcześniej rozpozna się nieprawidłowość w budowie narządu ruchu, tym szybciej i łatwiej można będzie ją całkowicie skorygować.
Agnieszka Góra, konsultacja: Hanna Wassermann, ortopeda.