Reklama

Pokarm zapobiega nadwadze

Sposób odżywiania niemowląt wpływa podobno na ich wagę - obecną i w przyszłości. O to, czy dzieci karmione piersią są mniej zagrożone otyłością, spytaliśmy eksperta.

Dr Mariola Małecka: Pokarm mamy jest mniej kaloryczny i korzystniejszy dla przemiany materii niż mleko modyfikowane, które zwiększa wydzielanie insuliny i sprzyja nadmiernemu przyrostowi masy ciała. Dlatego problem nadwagi u niemowląt ssących wyłącznie pierś występuje bardzo rzadko. Może się zdarzyć wtedy, gdy mama zbyt często przystawia malca - chociaż dzieci karmi się na żądanie, to jednak warto pamiętać, że nie każdy płacz oznacza głód.

Zdaniem pediatrów do otyłości maluszków przyczynia się też karmienie nocne - jeśli mama karmi za każdym razem, gdy malec się zbudzi, to zwiększa ilość jego posiłków w ciągu doby. Generalnie karmienie naturalne nie sprzyja jednak nadwadze ani teraz, ani w przyszłości.

Reklama

Niemieccy i amerykańscy lekarze wykazali bowiem zależność między długością karmienia dzieci piersią, a występowaniem u nich otyłości w wieku 5 - 6 lat.

Okazuje się, że wśród malców, ssących mleko mamy przez pierwsze 2 miesiące życia, tylko ok. 4 proc. było otyłych. Wśród dzieci karmionych piersią do końca 1. roku - tylko 1 proc. miało nadwagę. Stwierdzono również, że późniejsze wprowadzanie do diety zupek i kaszek zmniejsza ryzyko otyłości w wieku dojrzałym.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: nadwaga | pokarmy | niemowlęta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy