Rodzinne pasje zbliżają i uczą
Podczas codziennych obowiązków jest tak niewiele chwil, gdy możemy być naprawdę razem z bliskimi. Zwykle mijamy się między śniadaniem, pracą, przedszkolem, a szkołą. A gdyby tak nieco zwolnić, zapomnieć o obowiązkach i oddać się czemuś na pozór bezużytecznemu...
Tak po prostu pobyć wspólnie. Pośmiać się, powygłupiać, nauczyć się czegoś od naszych dzieci, a im przekazać ważne wartości bez prawienia kazań i morałów. Wystarczą zwykłe zajęcia, często te, którym oddawałaś się kiedyś ze swoimi rodzicami. Teraz, gdy sama jesteś mamą, pielęgnuj rodzinne pasje ze swoimi dziećmi. To dla nich emocjonalny kapitał na całe życie!
Wieczorem po kolacji, gdy wszyscy już zmierzą się ze swoimi obowiązkami, zamiast przed telewizorem, zasiądzcie nad grą planszową.
Jaki wiek, taka gra. Zbyt trudna, ale też i za łatwa zniechęci pociechę do wspólnej zabawy. W wyborze kieruj się wiekiem graczy umieszczonym na każdym pudełku z grą.
Bawić się, by umieć więcej. Chcesz, by przedszkolak wzbogacił słownictwo, a uczeń sprawniej liczył? Szukaj gier, które doskonalą konkretne umiejętności. Podpowiedzi znajdziesz na stronie: www.wieczorgier.pl
Decydować może każdy. Swórzcie kolekcję ulubionych gier. Niech każdy po kolei decyduje, w co danego dnia gracie. Tu rodzice i dzieci niech mają równe prawa!
Wszyscy biją na alarm - nasze dzieci czytają coraz mniej! Jest na to rada! Gdy mama i tata zapałają miłością do książek, pokochają je także i dzieci. Czytać można wszędzie. Czas w pociągu, w poczekalni do lekarza czy drodze do przedszkola nie będzie się dłużył, gdy razem z dzieckiem zagłębicie się w przygody waszych ulubionych bohaterów.
Domowy teatrzyk. Wybierzcie ulubioną książkę dziecka, najlepiej z dużą ilością dialogów. Niech każdy z was czyta partie innego bohatera.
W książce zawsze znajdzie się odpowiedź. Małe dzieci są bardzo ciekawskie, a i dorośli szukają odpowiedzi na wiele pytań. Niech waszym pierwszym odruchem w takich sytuacjach będzie sięgnięcie do książki. Encyklopedie, przewodniki, poradniki - oswajaj z nimi pociechę i sama dawaj dobry przykład. Wyprawy do biblioteki. To miejsce, które powinniście odwiedzać z dzieckiem jak najczęściej. Zgaduj zgadula. Zorganizujcie domowy turniej o książkach, które znacie wszyscy, np. z wierszami Brzechwy czy Tuwima.
Narzekasz, że twoja pociecha nie usiedzi w miejscu? Spożytkuj jej energię dla dobra całej waszej rodziny! To nas kręci. Zastanówcie się, jaki sport najbardziej was interesuje. Syn z tatą to zagorzali kibice piłkarscy? Pora wyjść z piłką na osiedlowe boisko lub do parku! Córka od razu po szkole wychodzi na rower? Sama przekonaj się, jaka to miła pasja. Atrakcje dla nastolatka. Jeśli twoje dorastające dziecko coraz rzadziej chce spędzać z tobą wolny czas, spróbuj przekonać je do tego jakąś wyjątkową propozycją. Może zamiast urlopu na działce, wybierzecie się rodzinnie na spływ kajakowy albo na rowerową eskapadę?
Minizawody i dobra zabawa. Urządźcie małą rywalizację, np. w rzucaniu piłką do celu, wyścigach na rolkach. Zwycięzca niech zabierze wszystkich np. na lody! Ważne, by sport z mamą i tatą budził w dziecku same dobre skojarzenia. Podpatrujemy najlepszych. Zabieraj dziecko na mecze. To rozbudzi jego ciekawość sportem i zdopinguje do rodzinnych treningów.