Zaskakujące wnioski kanadyjskich naukowców
Do ćwiczenia mięśni nie trzeba używać największych ciężarów jakie tylko jesteśmy w stanie udźwignąć. Wystarczą mniejsze, trzeba tylko częściej ich używać w jednym treningu – sugerują kanadyjscy specjaliści na łamach „Journal of Applied Physiology”.
- Efekt jest ten sam - zapewnia główny autor badań prof. Stuart Phillips z McMaster University w Hamilton (Ontario).
Dogmatem stało się, że dla uzyskania większej siły i wielkości mięśni trzeba podczas treningów używać największych ciężarów, jakie tylko dana osoba może udźwignąć. Po sprawdzeniu, jaki to ciężar, dobiera się taki, żeby stanowił on 80-90 proc. tego, co potrafimy wytrzymać. Podczas jednego treningu zwykle udaje się go podnieść od 8 do 10 razy.
Dla wielu osób takie mocno siłowe treningi są jednak zbyt wyczerpujące, co często zniechęca do ich uprawiania. Specjalista kinezjologii prof. Phillips postanowił sprawdzić, czy podobny efekt pozwala uzyskać używanie mniejszych ciężarów. Wskazywały na to badania, jakie przeprowadził już w 2010 r. Wtedy jednak uznano je za niezbyt przekonujące, gdyż wykonano je na małej grupie zaledwie 25 mężczyzn.
W najnowszych badaniach wzięło udział 49 ochotników, których podzielono na dwie grupy. Jedni ćwiczyli zgodnie z tradycyjną metodą. Ciężary mieli tak dobrane, żeby stanowiły 75-90 proc. tego co potrafili udźwignąć. Musieli podnosić je tyle razy, ile byli w stanie wytrzymać, na ogół około 10 razy.
W drugiej grupie byli mężczyźni, którzy ponosili ciężary, które stanowiły 30-50 proc. tego, co potrafili udźwignąć. Podnosili je 25 razy, do wyczerpania sił. Wszyscy ochotnicy w obu grupach ćwiczyli przez trzy sesje, cztery w tygodniu, przez trzy miesiące. Po tym okresie wszystkich dokładnie przebadano.
Okazało się, że jeśli chodzi o siłę i wielkość mięśni, między obu grupami mężczyzn nie ma istotnych różnic. W ich organizmie podobny był również poziom hormonów: testosteronu oraz hormonu wzrostu. Według prof. Phillipsa obie metody treningu są równie skuteczne i nie można mówić o wyższości jednej na drugą.