Agnieszka Włodarczyk ze wzruszającym apelem! Chodzi o jej ukochanego!

Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś niebawem zostaną rodzicami. Przed przyjściem na świat dziecka, partner aktorki postanowił wziąć udział w zawodach triathlonowych. Agnieszka Włodarczyk nie towarzyszyła mu w nich, umieściła natomiast poruszający wpis na Instagramie. Niestety - Karaś miał poważny wypadek na trasie!

Agnieszka Włodarczyk na Instagramie odniosła się do udziału jej partnera, Roberta Karasia, w zawodach triathlonowych
Agnieszka Włodarczyk na Instagramie odniosła się do udziału jej partnera, Roberta Karasia, w zawodach triathlonowychTRICOLORS/EAST NEWSEast News

Agnieszka Włodarczyk wyznała w swoich social mediach, jak dumna jest ze swojego partnera triathlonisty Roberta Karasia. Mężczyzna ma pokaźny sportowy dorobek - jest rekordzistą świata na dystansie potrójnego Ironmana (2018 r.) i podwójnego Ironmana (2017 r., 2019 r.).

Włodarczyk podkreśliła w instagramowym wpisie, że dla Karasia "nie istnieje słowo strach" oraz że jej partner "nie boi się podejmowania wyzwań nieosiągalnych dla przeciętnego człowieka (...) idzie przez życie odważnie i z podniesioną głową".

Jestem dumna, że to ojciec mojego dziecka

- wyznała Agnieszka Włodarczyk.

Agnieszka Włodarczyk zaapelowała do kibiców

Aktorka zaznaczyła, jak bardzo żałuje, że nie mogła pojechać na zawody, w których bierze udział Robert Karaś, planując pobić rekord świata. Powód jest prosty - Agnieszka Włodarczyk jest w zaawansowanej ciąży. 

Ja tym razem wolałam zostać w domu z wiadomej przyczyny. Moje podejście do życia poznaliście, jeśli jesteście tu ze mną od jakiegoś czasu. Czy będziemy się martwić czy nie, i tak będzie co ma być. Według planu, mamy jeszcze chwilę do przyjścia na świat naszego maluszka. Nie wolno rezygnować z marzeń, trzeba walczyć o swoje i ufać intuicji

- wyjaśniła internautom na Instagramie.

Agnieszka Włodarczyk poprosiła też swoich fanów, by kibicowali jej partnerowi. "Pewnie będzie mu miło, kiedy po wyścigu poczyta od Was komentarze i słowa wsparcia. Wchodźcie na Jego instagram oraz fb i śledźcie tę walkę. A my tu czekamy na jego szczęśliwy powrót do domu" - podkreśliła Agnieszka Włodarczyk.

Robert Karaś miał wypadek na trasie!

Niestety Robert Karaś uległ wypadł z trasy podczas zawodów kolarskich, jadąc 40 km/h. W wyniku tego partner Agnieszki Włodarczyk stracił przytomność. Wypadek wyglądał poważnie, sportowca zabrała karetka pogotowia - na szczęście nie stwierdzono żadnych poważniejszych urazów. Karaś wrócił już do domu. 

Na szczęście badania w szpitalu wykluczyły poważne urazy i skończyło się na utracie przytomności, mocnym poobijaniu i sportowej złości. Właśnie wróciłem do domu i czytam Wasze komentarze pełne wsparcia. Dziękuję! Walczyłem od początku do końca, chcąc znacząco pobić rekord świata. Wrócę silniejszy. Dziękuję, że byliście dziś ze mną!

- napisał na swoim profilu instagramowym Robert Karaś.

Agnieszka Włodarczyk o wypadku Roberta Karasia. "Byłeś fantastyczny!"

Agnieszka Włodarczyk również odniosła się do wypadku swojego ukochanego. Aktorka podziękowała teamowi swojego partnera za wsparcie i szybkie działanie. Mocno skrytykowała natomiast organizację zawodów:

Zupełnie tak, jakby robił to pierwszy raz w życiu i nie wiedział, że w nocy na polnej drodze, szczególnie jak leje deszcz, nic nie widać! Trasa wąska i wyboista, a i zdarzało się, że traktor z boku wyjechał. Inaczej wyobrażałam sobie warunki, w jakich bije się rekordy świata. O braku jakiejkolwiek karetki, czy pomocy medycznej na miejscu nie wspomnę. Jak dla mnie skandal

Włodarczyk podziękowała również kibicom i fanom za wsparcie. Odniosła się także do ciąży: "Lecimy dalej i nie przejmujemy się rzeczami, na które nie mamy wpływu. I tak pokazałeś, że Król jest jeden. Dziękuję Wszystkim za wsparcie. Wracaj do nas powolutku, bo tutaj czeka na Ciebie większy challenge" - zakończyła wpis.

Agnieszka Włodarczyk obwinia fit-matki: "Normalnie jedzące wyglądają jak hipopotamy"

Agnieszka Włodarczyk: Co robi chwilę przed porodem?

Włodarczyk na zdjęciu z przeszłości. Ale figura!

* * *

Zobacz więcej:

Edyta Herbuś: Praca ze starszymi osobami jest jak praca z dziećmiNewseria Lifestyle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas