Angelina Jolie cierpi na brak snu
Gwiazda "By the Sea" jest zadowolona, że gra teraz mniej w filmach, by spędzać więcej czasu z rodziną i twierdzi, że jedyną rzeczą, jakiej brakuje jej teraz w życiu jest sen.
- Dzieci są tak olbrzymią częścią mojego życia i życia Brada, że nie martwimy się wcale o to, że mniej pracujemy - powiedziała.
- Brad nadal uwielbia aktorstwo, tak jak zawsze, a ja go w tym wspieram.
- Aktorstwo nie jest jednak już tak ważne w moim życiu jak kiedyś i jestem przeszczęśliwa, spędzając większość swojego czasu na opiece nad dziećmi.
- Nie czuję, żebym cierpiała na brak czegokolwiek - może z wyjątkiem snu.
Jako, że jej dzieci - Maddox (14 l.), Pax (11 l.), Zahara (10 l.), Shiloh (9 l.) i 7-letnie bliźnięta Vivienne i Knox - dorastają, Angelina jest zachwycona, że może obserwować, jak rosną i zmieniają się i stara się spędzać z nimi jak najwięcej czasu.
W rozmowie z brytyjskim magazynem OK! powiedziała: - To zaczyna być coraz bardziej interesujące - obserwowanie jak dorastają i rozwijają swoje osobowości.
- Zadają coraz więcej pytań i są bardzo ciekawe świata. To piękne być częścią tego.
- To wymaga dużo wysiłku, aby dobrze zaopiekować się dużą rodziną, ale staram się spędzać czas ze wszystkimi dziećmi każdego dnia. Poświęcanie czasu każdemu indywidualnie jest też bardzo ważne.