Borys Szyc musi schudnąć do roli
- Pracuję nad formą już ponad pół roku. Wiążą się z tym treningi kilka razy w tygodniu i dieta - mówi Borys Szyc (36), który w pocie czoła przygotowuje się do filmu „Zły” Xawerego Żuławskiego.
Schudł już 13 kilogramów, ale wciąż nie ma dosyć. - Aktorzy zazwyczaj mają bardzo dobrą koordynację ruchową, ale Borys jest jednym z najsprawniejszych, z jakimi pracowałem - zachwyca się Dariusz Brzeziński, trener personalny i dietetyk Borysa.
Panowie znają się już długo. To właśnie Brzeziński przygotowywał Szyca do głośnej roli dresiarza Silnego w "Wojnie polsko-ruskiej".
Od tamtego czasu aktor na zmianę tył i chudł, ale wygląda na to, że teraz ma już wszystko pod kontrolą. - Codziennie przyjeżdżają do mnie specjalnie przystosowane do diety potrawy. W sumie 2500 kalorii. Początki były trudne, ale z czasem przyzwyczaiłem się do regularnych i mniejszych posiłków, które jednak są sycące i zdrowe. Chcę się jak najlepiej przygotować fizycznie do roli - mówi Szyc.