"Chciały mi udowodnić, że ja to na pewno zrobiłam przez łóżko". Klaudia El Dursi u Żurnalisty
Klaudia El Dursi była gościnią ostatniego odcinka podcastu Żurnalisty "Rozmowy bez kompromisów". Poruszyła tam tematy macierzyństwa, rodziny, a także swojej kariery. Opowiadając o swoich sukcesach zawodowych przyznała, że ma dość komentarzy, które padają pod jej adresem. "Życzliwe osoby chciały mi udowodnić, że ja to na pewno zrobiłam przez łóżko" - wyznała.
Klaudia El Dursi swoją popularność zdobyła dzięki udziałowi w ósmej edycji Top Model. Swoją charyzmą i urodą od razu skradła serca jurorów, którzy podarowali jej złoty bilet do programu. Klaudia ostatecznie zajęła piąte miejsce w programie, jednak był to dopiero początek jej telewizyjnej kariery. Jej charyzma została również doceniona przez producentów programu Hotel Paradise, którego została prowadzącą. El Dursi ma na swoim koncie epizody w filmach i serialach, a także liczne kampanie reklamowe.
Zobacz również: Klaudia El Dursi o "365 dni": Blanka, nie gniewaj się. Ostatnia część nie przypadła jej do gustu
El Dursi u Żurnalisty o macierzyństwie. "Jej historia to historia wielu kobiet"
Celebrytka została ostatnio zaproszona do jednego z najchętniej słuchanych polskich podcastów "Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów". Tam w szczerej rozmowie z prowadzącym opowiedziała o swojej rodzinie, relacji z ojczymem, oraz braku bliskości z matką. Podzieliła się również historią swojego macierzyństwa, opowiadając o trudnościach, które napotkała jako samodzielnie wychowująca dziecko matka.
Klaudia jest obecnie mamą 14-letniego Dawida oraz 10-letniego Jana. Jej pierwszy syn przyszedł na świat, gdy Klaudia miała zaledwie 19 lat. Przyznała, że informacja o ciąży wywołała w niej skrajne emocje - od olbrzymiego strachu po wielką radość.
- Oczywiście strach był olbrzymi, to nie były takie czasy internetu, gdzie o wszystkim mogłam się dowiedzieć i ta moja mama też nie była taka super na wyciągnięcie ręki, więc trochę po omacku, intuicyjnie... - opowiadała.
Gwiazda wspomniała jak trudne były dla niej początki macierzyństwa. Zbudowanie relacji z ojcem jej syna było w tamtym czasie dla niej ogromnym wyzwaniem. Podjęła więc decyzję, by wraz z 2-miesięcznym dzieckiem wyprowadzić się z Gdańska. Pomogła jej wtedy koleżanka z liceum.
"Rozmowa z Klaudią jest ważna. Pokazuje młodą dziewczynę, która rodzi dziecko przed 20 urodzinami i zostaje sama z dwumiesięczny synem i zaczyna wszystko od nowa, mieszkając u przyjaciółki. Jej historia to historia wielu kobiet, które musiały zmierzyć się z takimi trudnościami, jakie spotkały Klaudię" - napisał w poście na instagramie Żurnalista.
"Całe życie z tym walczyłam". El Dursi ma dość bycia postrzeganą przez pryzmat urody
W rozmowie Klaudia przyznała, że od dziecka walczy ze stereotypami i ma dość bycia postrzeganą przez pryzmat swojej urody. Wspomniała, że wielokrotnie spotykała się z krzywdzącymi sugestiami, że wszelkie sukcesy i osiągnięcia, na które ciężko zapracowała w swoim życiu, zdobyła "przez łóżko".
- Dużo osób chciało mi udowodnić, że to, co osiągnęłam na tamte czasy, czyli np. jak zrobiłam kampanie okularów, gdzie w każdej witrynie, każdego optyka były moje plakaty, zdjęcia, banery wielkie itd., potem pojawiły się kalendarze, potem coś innego... Były takie życzliwe osoby, które chciały mi udowodnić, że ja to na pewno zrobiłam przez łóżko - powiedziała.
Stwierdziła również, że z takim sposobem myślenia walczyła od dziecka, a stereotypy i opinie innych wpływały na jej wiarę w siebie oraz samoocenę.
- Kobieta, jeżeli jest ładna i atrakcyjna to nie musi być głupia i się nie szanować - mam wrażenie, że ja całe życie z tym walczyłam, i być może to mnie tak jakoś uformowało, że trochę w siebie nie wierzyłam, bo może zaczęłam wierzyć w te plotki, to gdzieś tam zostawiło ten ślad w mojej psychice.
Internautki utożsamiają się z Klaudią
W komentarzach pod postem Żurnalisty, który opublikował ten fragment rozmowy na swoim Instagramie, pojawiły się słowa poparcia dla celebrytki. Internautki twierdzą, że dokładnie wiedzą co Klaudia ma na myśli, i same zmagają się z podobnymi komentarzami.
Przeraża ich pracowitość innych osób, drażni ich, że można mieć cel i do niego dążyć. Jak kobieta wysiada z luksusowego auta, pytają: to fura starego? Jak wysiada mężczyzna z takiego auta: jest respect społeczeństwa, że jest zaradny i potrafi zarobić.
Mam wrażenie, że wiele osób nie lubi ludzi odnoszących sukcesy... zazdrość, kompleksy... to chyba taka natura wielu Polaków... szkoda, że nie potrafimy cieszyć się z drugim człowiekiem, kiedy swoją pracą osiąga więcej od nas samych