Czas na zgodę
Temperament Dody jest legendarny. Ale ostatnio zaskakuje jej skłonność do pojednań. Wiemy, kto za tym stoi!
Kiedy się kłóci, to na śmierć i życie. Dorota Rabczewska (28) nie przebiera w słowach. O Radku Majdanie mówiła, że "facet, który zdradza, powinien dostać szansę, ale... już od innej kobiety". Okrutnie pastwiła się też nad szczegółami jego wyglądu, łącznie z "żółtymi zębami".
Byłą menedżerkę Maję Sablewską nazwała "najbardziej fałszywą osobą, jaką zna" i dodała, że ta "kopie pod nią dołki". Dorota bywa nieobliczalna! Taką ma naturę: wybuchową i zadziorną. Zawsze mówi to, co myśli.
Większość wrogów schodzi jej z drogi, nie ryzykując konfrontacji. Przy jednym stole piosenkarka na pewno nie usiądzie już z Justyną Steczkowską, Edytą Górniak, Przemysławem Saletą, Moniką Jarosińską, raperami z "Grupy Operacyjnej" czy byłym menedżerem Jakubem Majochem. Z nimi wszystkimi jest poważnie skłócona. Awantury kończyły się nawet na posterunku policji i w sądzie!
Ale gniew artystki wcale nie musi trwać wiecznie. "Dorotka jest dziewczyną o naprawdę dobrym sercu. Ona zawsze potrafi dać drugą szansę. Tak ją wychowałam", chwali piosenkarkę w rozmowie z SHOW jej mama Wanda Rabczewska. I mamy na to dowód!
Doda i Maja Sablewska, które kiedyś obrzucały się epitetami typu: "złodziejka"czy "kłamczucha", znów spotykają się i rozmawiają o współpracy. "To wspaniałe, gdy przychodzi taki moment, w którym można zapomnieć i wybaczyć wszystkie animozje i podać sobie rękę", komentuje dla SHOW Maja. "Z Dodą musimy na nowo poznać się i znów sobie zaufać, co nie jest łatwe", dodaje.
Trudno się dziwić tym ostrożnym deklaracjom, skoro jeszcze półtora roku temu Dorota na gali wręczania nagród serwisu internetowego krzyczała na widok byłej przyjaciółki: "Oddaj mi moje pieniądze!". Dziś Sablewska ma szanse zostać osobą odpowiedzialną za stylizacje wokalistki. "Dołączy więc do naszego zespołu. Jak się dalej potoczy ich współpraca, tego nie jestem w stanie przewidzieć", powiedział SHOW Zbigniew Niedziałek, menedżer Rabczewskiej.
Sama Sablewska chce się teraz skupić na doradztwie wizerunkowym. Przez ostatnie miesiące szukała dla siebie miejsca w show-biznesie. Na razie stanęło na tym, że będzie prowadzić swój program w TVN Style. I doradzać Rabczewskiej.
Kilka miesięcy wcześniej piosenkarka doszła do porozumienia z gitarzystą i kompozytorem nieistniejącego już zespołu Virgin. Między nimi również poszło o pieniądze oraz o prawa do wspólnie wykonywanych piosenek. Ale po pięciu latach od zerwania kontaktów Lubert i Rabczewska znów zaczęli zachowywać się jak dobrzy, starzy znajomi, a nawet prowadzić rozmowy o reaktywacji zespołu.
Mało tego! W sierpniu tego roku Doda była świadkiem na ślubie Tomka i modelki Ewy Wojtasik. Podczas wesela doszło do kolejnego zaskakującego spotkania. Do stolika Doroty dosiadł się były mąż Radosław Majdan. Zamiast awantury, której wielu się spodziewało, były wspólne toasty i serdeczna rozmowa w cztery oczy.
Co oprócz "notorycznych zdrad" wokalistka puściła w niepamięć? Wydaną wiosną książkę "Pierwsza połowa". Piłkarz zdradził w niej między innymi, że była żona obsesyjnie go śledziła. Zamontowała nawet w jego samochodzie podsłuch! Sama zaś nie była mu wierna... Mimo tych gorzkich słów byli małżonkowie dziś coraz częściej się widują.
"Pogodziliśmy się z Dorotą i mamy teraz zdrowe relacje. Spędziliśmy przecież ze sobą kilka fajnych lat", powiedział SHOW Radek. Piosenkarka poleciła nawet Majdanowi swojego gitarzystę. Bo były piłkarz chce spełnić marzenie życia i nagrać rockowy album. Doda mu w tym kibicuje. Wbrew spekulacjom wielu mediów nie ma jednak szansy, by byli małżonkowie do siebie wrócili. "Teraz każde z nas idzie swoją drogą", stwierdza Majdan.
Niestety, jest osoba, która nie może w najbliższym czasie liczyć na pojednanie z Dorotą. To Adam Nergal Darski. W jego autobiografii "Spowiedź heretyka. Sacrum Profanum" czytamy, że Doda nie wykazała się wystarczającą empatią, gdy muzyk chorował na białaczkę. Zamiast podnosić go na duchu, szukała w internecie... nowych butów na występ. Była zajęta wyłącznie sobą!
"Jestem zniesmaczona wypowiedziami Adama na temat mojej córki", mówi SHOW Wanda Rabczewska. "Przecież wszyscy wiedzą i pamiętają, jak było naprawdę. Ile Doronia poświęciła czasu, by walczyć o jego życie!", dodaje. To właśnie mama namówiła wokalistkę na pogodzenie się z Radkiem, Tomkiem i Mają. Jednak w przypadku Nergala Wanda Rabczewska mówi stanowcze "nie!". A Dorota na pewno jej posłucha...
Oskar Maya, Iwona Zgliczyńska
SHOW 23/2012