Czas rozłąki
Kasia Cichopek (26) wyjechała do Wrocławia, Marcin Hakiel (25) został w Warszawie. To pierwsza w ich życiu rozłąka. Tym trudniejsza, że para spodziewa się dziecka.
Jednocześnie we Wrocławiu trwają już nagrania do nowego teleturnieju "Gra wstępna", który Cichopek poprowadzi dla telewizji Polsat. Jak na osobę spodziewającą się dziecka, Kasia wzięła na siebie sporo obowiązków. Będzie to dla niej tym trudniejsze, że jej mąż nie może z nią zamieszkać we Wrocławiu. Jest teraz zajęty treningami do "Tańca z gwiazdami". Wraca do programu po długiej nieobecności i udział w nim traktuje bardzo poważnie.
Mimo czekającej ich rozłąki przyszli rodzice są dobrej myśli. Marcin zawsze potrafił zadbać o dobre samopoczucie Kasi. Przyjeżdżał na plan "M jak miłość", by choć na godzinę zabrać ją na spacer. Dbał o to, by zdrowo się odżywiała. Robił niespodzianki. "Jeśli tylko zajdzie taka potrzeba, jeśli moja żona będzie tęsknić, to kupuję bilet i zaraz z nią jestem. Już sprawdziłem, pociąg z Warszawy do Wrocławia jedzie 5 godzin i 20 minut", mówi SHOW.
Ostatnio Marcin przyjechał do Wrocławia, by spędzić z żoną walentynki. Wybrali się na romantyczny spacer po rynku. Wbrew wcześniejszym planom wieczorem nie wyszli na kolację. Kasia, jak każda kobieta w pierwszych miesiącach ciąży, potrzebuje dużo odpoczynku. A przecież musieli wstać rano, bo Marcin wracał do Warszawy. Żona odprowadziła go do taksówki.
Iwona Zgliczyńska
Więcej informacji znajdziesz w magazynie o gwiazdach SHOW