Edyta Geppert: najważniejsza jest wierność sobie

Śpiew i muzyka w życiu Edyty Geppert obecne były "od zawsze". Dzieciństwu w Nowej Rudzie towarzyszyły piosenki śpiewane przez mamę. Potem był Zespół Pieśni i Tańca "Nowa Ruda", a w końcu - Wydział Piosenki Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

Edyta Geppert/Fot. Andrzej Szilagyi
Edyta Geppert/Fot. Andrzej SzilagyiMWMedia

Zawodowe śpiewanie Edyta Geppert zaczęła w marcu 1984 r., podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Po pierwszym sukcesie przyszły następne. Jeszcze tego samego roku za wykonanie utworu "Jaka róża, taki cierń", wokalistka dostała Grand Prix Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Dotąd ukazało się jej dziewięć płyt. Ostatnia, zatytułowana "Wierzę piosence", pojawiła się na półkach sklepowych w listopadzie 2002 r.

Na albumie utwory lekkie i żartobliwe, przeplatają się z refleksyjnymi i dramatycznymi. Teksty Jacka Cygana, Marka Dagnana, Jadwigi Has i Asi Łamtiuginy zostały oprawione muzyką tak renomowanych kompozytorów, jak: Włodzimierz Korcz, Seweryn Krajewski, Andrzej Rybiński czy Tadeusz Woźniak.

O tym, jak powstał album, co można na nim usłyszeć oraz o recepcie na sukces, z Edytą Geppert rozmawiał Łukasz Wawro.

W książeczce do ostatniej płyty "Wierzę piosence" napisała pani piękny wstęp. Po jego przeczytaniu pomyślałem sobie, że sprawą zupełnie niesamowitą jest to, jak wiele życia można zawrzeć w piosenkach.

Tak dobieram repertuar, by móc nim opowiedzieć o sobie i świecie, który mnie otacza, o tym, co myślę i co czuję.

Pierwszy utwór zatytułowany jest "To się nie sprzeda Pani Geppert". Mało tego, w chórku tytułowy tekst śpiewają Jacek Cygan (autor), Włodzimierz Korcz (kompozytor), Piotr Loretz (menedżer) i Wiesław Pieregorólka (dyrektor muzyczny Universal Music). Mają państwo niesamowite poczucie humoru.

Dziękuję w imieniu nas wszystkich. W pewnym momencie stwierdziłam, że mogę już tylko śmiać się z tego, co dzieje się na naszym rynku muzycznym. Wpadliśmy z Piotrem na pomysł, żeby piosenkę o tym włączyć do repertuaru. Jacek Cygan pięknie wywiązał się z zadania i napisał zabawny, autoironiczny tekst.

Nie czuć w nim żalu do kogokolwiek.

Proszę pamięteć, że to jest żart.

Na drugim biegunie, jeżeli chodzi o przekaz, znajduje się "Cień księżyca". Czy faktycznie zdarza się pani odbierać świat w tak ciemnych barwach?

Ta piosenka to pastisz.

więcej >>

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas