Fani popularnej trenerki odkryli, że kasuje ona negatywne komentarze na swój temat. Ewa Chodakowska nie zaprzecza. Tłumaczy, dlaczego tak postępuje.
Ewa Chodakowska jest prawdopodobnie najpopularniejszą polską trenerką, a w związku ze swoją sławą spotyka się zarówno z przychylnością, jak i krytyką ze strony internautów. Podzielonych głosów jest tym więcej, że trenerka często wdaje się w dyskusję z fanami, bo, jak podkreśla, swoje konta w mediach społecznościowych prowadzi sama. Przypomniała o tym niedawno po awarii Facebooka, przez którą ujawniono, że wiele postów zamieszczonych przez polskie gwiazdy to tak naprawdę dzieło agencji PR.
- Chcę jedynie podkreślić, że nie jestem wśród nich. Od dziesięciu lat nie miałam jednego dnia wolnego. Moje oddanie, moja uczciwość, mój szacunek do pracy i do ciebie, nie jest tylko słowem rzuconym na wiatr. Każdy komentarz, każdy post, każdy lajk, każda emocja ta dobra i ta zła, to ja - mówiła wówczas Chodakowska.
Jak się okazało, trenerka nie tylko prowadzi swoje konta sama, ale również czyta i usuwa negatywne komentarze na swój temat. Fakt ten zauważył jeden z obserwatorów na Instagramie:
- Ewka, dlaczego usuwasz komentarze, które nie są tobie przychylne? Nie lepiej być prawdziwą i pozwolić, żeby twoi obserwatorzy przeczytali te krytyczne komentarze?
Przyłapana na gorącym uczynku trenerka nie wyparła się swojego postępowania i przyznała, że kasuje wpisy niektórych osób.
- Mój profil to nie miejsce dla osób, które świadomie od siebie odsunęłam. Nie mam obowiązku zadowolić wszystkich i nawet nie zamierzam próbować - odpowiedziała Ewa Chodakowska.