Ferenstein-Kraśko bez makijażu
Karolina Ferenstein-Kraśko jest matką trójki dzieci (10-letniego Konstantego, 8-letniego Aleksandra oraz rocznej Laury) i wielką miłośniczką koni.
40-latka dość często pojawia się u boku męża - dziennikarza Piotra Kraśko - na różnorodnych imprezach: premierach filmowych, urodzinach magazynów czy balach charytatywnych. Zawsze zachwyca eleganckim wyglądem i ładną sylwetką.
Jak sama mówi, obecną wagę zawdzięcza ciężkim treningom połączonym z restrykcyjną dietą. Pani Karolina biega i zaciekle ćwiczy na siłowni. Pomogły też zapewne obozy jeździeckie - Ferenstein-Kraśko zawodowo zajmuje się ich organizacją i sama dużo jeździ konno.
Ponadto zrezygnowała z węglowodanów i cukru. W ten sposób zrzuciła 12 kilogramów, które przybrała w trzeciej ciąży.
Swoimi wątpliwościami dotyczącymi sylwetki pani Karolina dzieli się na Instagramie. Pod zdjęciem w białej, obcisłej sukience napisała np. "Naprawdę po trzech ciążach trudno doprowadzić sylwetkę do idealnego stanu... ciężko nad tym pracuję".
Ostatnio Ferenstein-Kraśko wrzuciła na Instagram zdjęcie, na którym pozuje na bieżni. Całkowicie zrezygnowała z makijażu i pokazała zaczerwienioną i spoconą twarz. Pod fotką napisała: "Wszystkie bieżnie były dzisiaj moje (...) Ja już sobie dostarczyłam odpowiednią porcje endorfin a Wy?".
Fani nie kryli zachwytu. W komentarzach pisali m.in.: "To się nazywa determinacja. Efekty już widać! Pięknie, trzymam kciuki".
Musimy przyznać, że figury może pozazdrościć Karolinie niejedna dwudziestolatka. Zgadzacie się?