Gdy urodził się syn Adele, gwiazda poczuła, że jej życie ma cel
Twórczyni hitu "Hello" zrobiła sobie przerwę od przemysłu muzycznego, gdy urodziła syna Angelo, którego wychowuje razem ze swoim partnerem Simonem Koneckim. Gwiazda przyznała, że rola matki sprawiła, iż poczuła, że naprawdę żyje.
Już nie zaprzątam sobie głowy głupotami. Angelo sprawia, że jestem z siebie dumna. Gdy zostałam matką, poczułam, że naprawdę żyję. Miałam wreszcie cel. - powiedziała.
- Przede wszystkim jestem matką. Na drugim miejscu troszczę się o siebie, a na trzecim miejscu jest praca. Wydaje mi się, że musiałam zrobić sobie tę przerwę, żeby ludzie za mną zatęsknili. Nie wiedziałam do końca, w jakim kierunku chcę iść. Jak mogłam oszukiwać ludzi, wydając płytę, której nie czuję, a oczekiwać tego od fanów? To byłoby pójściem na łatwiznę.
27-letnia piosenkarka wypowiedziała się również na temat odchudzania i przyznała, że ma ono jeden minus - gwiazda wydaje więcej pieniędzy na ubrania.
W rozmowie z magazynem "Vogue" powiedziała: - Chciałam poprawić swoją kondycję przed trasą koncertową, więc zrzuciłam kilka kilogramów. Teraz mieszczę się w normalne ubrania, a to stało się w pewnym sensie dużym problemem!