Grillz - znów w modzie u gwiazd
Od kilku tygodni nie rozstaje się z nimi Madonna. Katy Perry założyła je na niedzielną ceremonię rozdania nagród MTV. Miley Cyrus chwali się nimi podczas wywiadów. O czym mowa? O grillz, czyli nakładkach nazębnych inkrustowanych kamieniami szlachetnymi.
Promienny uśmiech nabrał nowego znaczenia. Gwiazdy dotychczas wydające fortunę na zabiegi wybielania zębów inwestują teraz w połyskujące diamentami nakładki nazębne, tzw. grillz. Moda zapoczątkowana w latach 80. przez środowisko amerykańskich raperów przeżywa drugą młodość dzięki... piosenkarkom pop. Madonna, Katy Perry, Rihanna i Miley Cyrus grillz uczyniły elementem swojego obecnego wizerunku.
Grillz wykonywane są ze srebra, złota lub platyny i bogato inkrustowane kamieniami szlachetnymi od brylantów, przez szafiry i rubiny po szmaragdy. W zależności od zastosowanych klejnotów, cena nakładek waha się od kilkudziesięciu do kilku tysięcy dolarów. Pierwsze grillz powstały na początku lat 80. na zamówienie muzyka formacji hip-hopowej Public Enemy - Flavor Flava. Szczyt popularności nakładki wśród raperów przypadł na rok 2005 - wówczas na rynek trafiła nawet piosenka "Grillz" Nelly'ego inspirowana tą oryginalną ozdobą zębów.
Trend błyskawicznie zaalarmował dentystów. Stomatolodzy zwracali uwagę na możliwość zarysowania szkliwa i uszkodzenie kształtu zębów w trakcie nakładania i zdejmowania grillz. Obecnie ozdobne nakładki nazębne wykonywane są z największą precyzją w oparciu o indywidualny odlew dentystyczny klienta.
Spopularyzowane na nowo grillz mogą okazać się jedynie przelotną modą wakacyjną, choć Madonna przekonuje, że - przynajmniej w jej przypadku - ozdobiony kamieniami szlachetnymi uśmiech "zostanie na dłużej". Do słów piosenkarki należy podchodzić jednak z dystansem - Madonna już w 1992 roku nosiła złotą nakładkę na lewą górną jedynkę, którą znudziła się po miesiącu...