Pola Raksa: "Aktorka naznaczona", dla której uroda stała się przekleństwem

Była jedną z największych gwiazd lat 60. i 70., a dla wielbicieli najpiękniejszą Polką, ikoną i ideałem kobiety. "Za jej Poli Raksy twarz, każdy by się zabić dał" śpiewał przecież Grzegorz Markowski w słynnej "Autobiografii" Perfectu. To, co pomogło jej odnieść sukces, szybko stało się jej największym przekleństwem - uroda nie pozwoliła jej już wyjść z "szufladki" której nienawidziła.

Pola Raksa uchodzi za jedną z najpiękniejszych aktorek
Pola Raksa uchodzi za jedną z najpiękniejszych aktorekddp imagesAgencja FORUM

Pola Raksa, a właściwie Apolonia Raksa urodziła się 14 kwietnia 1941 roku w Lidzie, mieście powiatowym II Rzeczypospolitej Polskiej, będącym pod okupacją ZSRR, a obecnie położonym na terenie Białorusi. Jest córką Zofii i Edwarda Raksy i ma dwie młodsze siostry. Po II wojnie światowej rodzice przyszłej gwiazdy z niechęcią porzucili rodzinny dom, przenieśli się do Nowej Polski i zamieszkali we Wrocławiu. Po jakimś czasie rodzina przeprowadziła się jednak do Jeleniej Góry, gdzie matka Poli pracowała jako krawcowa, a ojciec zajmował się czapnictwem.

Pola Raksa uczyła się w I Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Żeromskiego, a później w I Liceum Ogólnokształcącym we Wrocławiu. Po ukończeniu szkoły średniej rozpoczęła studia na wydziale filologii polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Już na pierwszym roku dołączyła do zespołu kabaretu "Kalamburek", w którym zadebiutowała w 1960 roku w sztuce "Anioł Sterany".

Pola Raksa: Narodziny gwiazdy

Jesienią 1959 roku, gdy Apolonia miała 18 lat, w jednym z wrocławskich barów mlecznych wypatrzył ją fotoreporter tygodnika "Dookoła świata" Piotr Barącz i, oszołomiony jej urodą, zaproponował udział w sesji zdjęciowej. Piękna dziewczyna zwróciła następnie uwagę Marii Kaniewskiej, reżyserki kompletującej obsadę do filmu "Szatan z siódmej klasy", który stał się jej filmowym debiutem. Wkrótce dostała rolę w filmie "Rzeczywistość", a Polska dosłownie oszalała na punkcie nowej gwiazdy.

- Poszliśmy na tego "Szatana..." całą klasą do kina "Praha", wtedy to była jeszcze klasa męska. To był koniec. Pół klasy od razu się zakochało. Za chwilę na bazarze Różyckiego pojawiły się lusterka z fotografią - wspominał Bogdan Olewicz, autor tekstu słynnej piosenki Perfectu "Autobiografia".

Pola Raksa i Daniel Olbrychski w filmie "Popioły" Andrzeja Wajdy
Pola Raksa i Daniel Olbrychski w filmie "Popioły" Andrzeja Wajdyddp imagesAgencja FORUM

Polacy pokochali młodą aktorkę, a ta zachęcona pozytywnymi opiniami, postanowiła przerwać studia i rozpoczęła naukę na Wydziale Aktorskim PWSFTviT w Łodzi. Studia ukończyła w 1964 roku i do 1968 była aktorką Teatru Powszechnego w Łodzi. Następnie przeniosła się do Teatru Współczesnego w Warszawie, gdzie występowała do 1986 roku. Do końca lat 80. Pola Raksa regularnie pojawiała się też na scenie Teatru Telewizji, między innymi w sztuce "Mgiełka".

Pola Raksa wystąpiła w takich filmowych hitach jak "Rękopis znaleziony w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa czy "Popioły" Andrzeja Wajdy, ale spora część fanów pamięta ją głównie z roli Marusi "Ogoniok" w serialu telewizyjnym "Czterej pancerni i pies" w reżyserii Konrada Nałęckiego z 1966 roku. 

Nie wszyscy wiedzą, że aktorka bardzo długo wahała się, czy przyjąć tę rolę - bała się, że widzowie źle odbiorą to, że dziewczyna, która ostatecznie skradnie serce serialowego Janka jest Rosjanką. Serial zdobył jednak rzesze fanów, a Marusia ponownie rozkochała w sobie całą Polskę. Co ciekawe, filmowy Janek skutecznie opierał się jej wdziękom - Pola Raksa i Janusz Gajos prywatnie nawet się nie kolegowali, a reżyser "Alfy Bety", sztuki opowiadającej o miłości Janka i Marusi po latach, Jacek Szczęk, stwierdził, że nie było między nimi żadnej chemii. Winił za to właśnie Polę, a konkretnie jej chłodne podejście i niedostępność. Nie bez powodu nazywano ją "królową lodu", a za jej najlepsze role uznaje się te, w których grała tajemniczą i zimną.

W 1993 roku, po latach przerwy, aktorka zagrała w filmie "Uprowadzenie Agaty" i była to jej ostatnia rola filmowa.

Pola Raksa w filmie wojenno-obyczajowym "Zosia" z 1967 roku
Pola Raksa w filmie wojenno-obyczajowym "Zosia" z 1967 rokuddp imagesAgencja FORUM

Aktorka "naznaczona"

Pola Raksa obdarzona była niesamowitą urodą - do dziś uchodzi za jedną z najpiękniejszych Polek. To, co otworzyło jej wrota do wielkiej kariery, stało się też z biegiem lat jej największym przekleństwem. Aktorka została szybko "zaszufladkowana" i proponowano jej już tylko role pięknych, niewinnych kobiet, w których zakochują się główne postaci męskie. Ona sama wspominała w wywiadach, że stała się "pierwszą naiwną" Polski i nie kryła, że mocno jej to uwierało. Widzowie źle znosili próby pokazania jej w innych wcieleniach - gdy w jednym z odcinków serialu "Kapitan Sowa na tropie" zagrała morderczynię, widzowie byli oburzeni.

Pola Raksa postanowiła skupić się więc na swojej drugiej, wielkiej pasji - aktorka znana była zawsze z talentu plastycznego. Raksa zdała nawet niezbędne egzaminy i otrzymała od Ministerstwa Kultury i Sztuki uprawnienia projektanta, które pozwoliły jej tworząc autorskie kolekcje czy kostiumy do spektakli teatralnych. Od początku 1998 roku prowadziła nawet w "Rzeczpospolitej" rubrykę o modzie.

W latach 1964-1970 Apolonia Raksa była żoną Andrzeja Kostenki, reżysera, scenarzysty i operatora filmowego, z którym ma syna Marcina. Związek ten jednak rozpadł się po kilku latach. Małżonkowie nie poświęcali ponoć sobie zbyt wiele czasu i z roku na rok łączyło ich coraz mniej - rozwód był więc nieunikniony. Aktorka wdawała się jeszcze wprawdzie później w niezobowiązujące romanse, ale wiemy o nich niewiele - po okresie pełnym licznych zawirowań w życiu prywatnym i zawodowym zerwała kontakty ze znajomymi z branży i przestała pojawiać się publicznie.

Ostatni raz Pola Raksa wystąpiła na scenie w 1995 roku podczas koncertu zespołu "Perfect". Muzykom udało się namówić ją, by wyszła na scenę w trakcie wykonywania przez nich "Autobiografii". Aktorka skorzystała z zaproszenia, przyjęła wielki bukiet kwiatów, ale wtedy rozochocona publiczność odśpiewała "Deszcze niespokojne" z serialu "Czterej pancerni i pies". To nie spodobało się Raksie, która po tym incydencie zaszyła się w swoim domu w Legionowie. Z teatrem pożegnała się zaledwie dwa lata później - w 1997 roku wystąpiła w spektaklu "Listy naszych czytelników" Zbigniewa Herberta w reżyserii Zdzisława Wardejna, wystawianym w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Mówiono, że nie umiała poradzić sobie z presją sławy i pragnęła świętego spokoju.

- W życiu wygrywają ci, którzy potrafią zachować dystans do siebie. Nie traktują siebie zbyt poważnie – powiedziała Pola Raksa w jednym z wywiadów. Może więc będąc wciąż na świeczniku nie umiała tego zrobić? 

„Demakijaż”: W show-biznesie jest od dziewiątego roku życia. Jak wspomina początki? Polsat Cafe