Reklama

Hugh Jackman śpiewa swojej żonie

Żona Hugh Jackmana prosi go, aby śpiewał jej serenady, kiedy jest pijana.

Aktor "Logana" jest w związku małżeńskim z Deborrą-Lee Furness - którą poznał na planie telewizyjnego show "Correlli" - od 1996 roku i wierzy, że to właśnie śpiewana przez niego piosenka z show spowodowała, że zdobył serce swojej żony, która do dziś uwielbia słuchać jego śpiewu.

Powiedział: - Wydaje mi się, że ona zakochała się we mnie, kiedy po raz pierwszy zaśpiewałem "You and I" z musicalu "Chess".

- Może nie całkowicie dzięki temu, ale to na pewno wzmocniło moje szanse w jej oczach.

- Deb nadal prosi mnie, abym zaśpiewał jej to w domu, ale zazwyczaj jest wtedy trochę pijana.

48-letni aktor - który ma dwoje dzieci: Oscara (16 l.) i Avę (11 l.) ze swoją żoną - poczuł natychmiastowe "połączenie" z aktorką i producentką i jest bardzo szczęśliwy z ich wspólnego życia.

W rozmowie z The Lifestyle Library powiedział:  - Spotkanie Deb było błogosławieństwem. Mamy razem piękne życie.

- Między nami od razu coś kliknęło.

- To było takie uczucie, kiedy wie się, że to właśnie jest taka osoba, z którą chce się spędzić życie.

- Nawet się o tym nie myśli - po prostu się wie, że to będzie działało.

- A ja wtedy nawet nie szukałem stabilizacji, byłem szczęśliwym singlem.

Hugh przyznaje, że jego sukces nie miałby znaczenia, jeśli nie byłby żonaty z 61-letnią żoną i nie mieliby dzieci.

Powiedział: - Oni są podstawą wszystkiego, co robię.

- Moja kariera nie byłaby tak wspaniała, jeśli nie mógłbym jej dzielić z moją rodziną.

 - Praca daje dużo satysfakcji, ale nie ma nic wspanialszego od bycia z rodziną i opiekowania się dziećmi.

Reklama

Bang Showbiz

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy