Jak długo razem wytrzymają
Najbardziej intrygujący duet sezonu: mająca opinię modliszki Kinga Rusin (37) oraz uznany w związku z tym za samobójcę Bartosz Węglarczyk (37). Ona go zje na śniadanie, komentują internauci. Sprawdzamy, co tak naprawdę dzieje się na planie "Dzień dobry TVN".
Długo szukano dla Rusin nowego partnera. Czy dlatego, gdy już się znalazł, Kinga chucha na niego i dmucha? Plotka głosi, że ona sama ściągnęła Bartosza do "Dzień dobry TVN". "Bzdura", odpowiada ze śmiechem Węglarczyk. Z propozycją prowadzenia programu zadzwonił do niego dyrektor antenowy TVN Edward Miszczak. "Akurat wyjeżdżałem na wakacje. Decyzję musiałem podjąć szybko. A że już kilka razy składał mi różne propozycje, to tym razem uznałem, że muszę się zgodzić", zdradza. Ważnym argumentem było to, że mam pracować z Kingą. Znamy się już kilkanaście lat", podkreśla.
Po raz pierwszy spotkali się w Stanach Zjednoczonych. Oboje do dziś fascynują się tym krajem i mogą o nim rozmawiać godzinami. Węglarczyk jest szefem działu zagranicznego "Gazety Wyborczej", ma ogromną wiedzę, ale w odróżnieniu od Mellera brak mu doświadczenia w prowadzeniu programów telewizyjnych. Rusin jest dla niego nauczycielem. Osoby pracujące przy programie mówią, że wręcz prowadzi go za rączkę. "Przed programem długo obgadujemy rozmowę z każdym gościem. To Kinga tłumaczy mi, jak z kim rozmawiać, kogo i o co przycisnąć. Gdy jesteśmy na wizji, zwraca mi uwagę, gdzie spojrzeć, jak usiąść", przyznaje z rozbrajającą szczerością.
"Dobrze się razem czują", potwierdza osoba z produkcji programu. A Bartosz zapewnia ze śmiechem: "Nie obawiam się, że Kinga zje mnie na śniadanie".
Więcej informacji znajdziesz w magazynie o gwiazdach Show
Pięć duetów niebanalnych
Co decyduje o sukcesie telewizyjnej pary? Skrajnie różne osobowości? Podobne temperamenty? Zjawiskowa uroda? Jedyną regułą jest to, że nie ma reguły. Wystarczy spojrzeć na pięć par:
- Piotr Gąsowski z Katarzyną Skrzynecką stworzyli świetny duet w "TzG". Rozumieją się nawzajem, ale też uczestników programu - oboje w nim tańczyli.
- Dorotę Wellman I Marcina Prokopa łączy wszystko. "Spojrzę na Wellman i wiem, co chce zrobić albo powiedzieć", śmieje się Prokop.
- Tomasz Kammel bardzo chciał wrócić do TVP. Szukano na niego nowego pomysłu. Duet z Beatą Sadowską okazał się strzałem w dziesiątkę. Oboje są zawodowcami.
- Krwiożerczy tandem Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski zaczął niewinnie. "Podobno TVN chciał mieć parę jak Flip i Flap, dlatego nas połączono".
- Paulina Młynarska i Weronika Marczuk-Pazura, czyli dwie kobiety po przejściach. W ich "Mieście kobiet" (TVN Style) nie ma tematów tabu.