Jane Fonda - kończy z miłością, ale nie mężczyznami

"Pozycja obowiązkowa" - to najnowszy film, w którym możemy oglądać Jane Fondę. Media okrzyknęły go "geriatrycznym "Seksem w wielkim mieście", jednak sama aktorka przyznaje, że to film o kobiecej solidarności.

Fonda sama mocno angażuje się w pracę na rzecz kobiet i walce z przemocą domową, której sama padła ofiarą
Fonda sama mocno angażuje się w pracę na rzecz kobiet i walce z przemocą domową, której sama padła ofiarąEast News

W filmie "Pozycja obowiązkowa" Jane Fonda wciela się w postać Vivian. Idąc tropem "The Guardiana", który porównuje film do "Seksu w wielkim mieście", Vivian najbliżej do Samanthy - kobiety wyzwolonej, stroniącej od zobowiązań. Sama aktorka przyznaje, że nie zamierza już się zakochiwać. "Kocham mężczyzn, ale zdecydowanie kończę z małżeństwami i randkowaniem" - mówi.

W rozmowie z "The Guardian" Fonda przyznaje, że będzie coraz więcej filmów o kobietach, nie jest to jedynie chwilowe zauroczenie. Fonda sama mocno angażuje się w pracę na rzecz kobiet i walce z przemocą domową, której sama padła ofiarą. Przyznaje, że dopiero w wieku 62 lat w pełni pogodziła się ze sobą, swoją cielesnością.

"To przygnębiające, że tak wiele kobiet na świcie jest maltretowanych. Mężczyźni nie zdają sobie sprawy, co robią. To nie jest coś, co jest bez znaczenia, to bardzo zmienia osobę. A potem trzeba powrócić do siebie, odnaleźć się. To jest możliwe" - przyznaje.

Choć głośno mówiła o operacjach plastycznych, przyznaje, że nie jest z nich dumna. Podkreśla jednak, że liftingi nie wynikały z próżności, a chęci przetrwanie w bezlitosnej dla dojrzałych kobiet branży filmowej. "Kupiłam sobie dodatkowych 10 lat" - podkreśla.

Mimo że zniknęła na 15, śmiało można powiedzieć, że jej kariera ponownie nabrała rumieńców i dobra passa nadal trwa. "Jestem szczęściarą. Przeszłam na 15-letnią emeryturę. Odeszłam w wieku 50 lat i wróciłam w wieku 65 lat. Chciałam się przekonać, czy znów mogę się cieszyć pracą. Jednak nigdy nie liczyłam na karierę w tym wieku, serial telewizyjny, który jest hitem. Mam 80 lat, czasem muszę się uszczypnąć, bo zdarza mi się nie wierzyć w to wszystko. Nie sądziłam, że będę żyła tak długo" - żartuje. (PAP Life)

mdn/ jbr/

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas