Jane Fonda żegna zmarłego brata
- Był moim kochającym młodszym bratem - powiedziała Jane Fonda w oświadczeniu. Młodszy brat aktorki, Peter Fonda, zmarł w wieku 79 lat, od dawna zmagał się z rakiem płuc.
- Jestem bardzo smutna. Był moim kochającym młodszym bratem. W ostatnich dniach spędziłam z nim piękny czas sam na sam. Odszedł śmiejąc się- powiedziała Jane Fonda w oświadczeniu przekazanym Deadline.
Peter Fonda zadebiutował w 1961 roku na Broadwayu. Za rolę Weavera w dramacie wojennym Carla Foremana, "Zwycięzcy", był nominowany do nagrody Złotego Globu jako Nowy Gwiazdor Roku. Sławę przyniósł mu "Swobodny jeździec" - Fonda nie tylko zagrał w nim jedną z głównych ról, ale był także współtwórcą scenariusza i współproducentem filmu. Zrealizowane wspólnie z Dennisem Hopperem dzieło, opowiadające o podróży dwóch motocyklistów przez Południe USA w burzliwych latach 60., szybko zyskało status filmu kultowego, a Fonda do dziś jest kojarzony głównie z rolą Wyatta. Miał na swoim koncie dwie nominacje do Oscara, za scenariusz "Swobodnego jeźdźca" oraz główną rolę Ulyssesa "Ulee" Jacksona w "Złocie Uleego" (1997) - także Złoty Glob dla najlepszego aktora w filmie dramatycznym.
Aktorskie rodzeństwo dzieliły zaledwie dwa lata różnicy. Łączyła ich kinowa pasja i niezwykła więź, która pozwoliła przetrwać naznaczone dramatami dzieciństwo. Kiedy Peter miał dziesięć lat, Jane 12, ich matka popełniła samobójstwo w szpitalu psychiatrycznym Craig House w nowojorskim Beacon.
Po śmierci matki Jane i Peter zostali poinformowani, że miała atak serca i zmarła w szpitalu; ich ojciec ledwie mówił o tym incydencie. Później dowiedzieli się, że Frances tragicznie zginęła w dniu swoich 42 urodzin.
- Peter był znacznie bardziej dotknięty faktem, że nikt nie mówił o naszej mamie - wspomniała w jednym z wywiadów aktorka. - W święta Bożego Narodzenia, po jej śmierci, Peter wypełnił dla niej krzesło prezentami i listem. Nie mógł znieść, że jej nie było. Był bardzo wrażliwym, słodkim dzieckiem - wspominała aktorka.