ZUS podał dane o emeryturach Polaków. Są tacy którzy dostają 20 tys. zł miesięcznie
Emerytury w Polsce potrafią zaskoczyć - zarówno przeciętną wysokością, jak i rekordowymi kwotami. Choć średnie świadczenia systematycznie rosną, wielu seniorów wciąż zmaga się z trudną sytuacją finansową. Najnowsze dane pokazują, że różnice między najniższymi a najwyższymi emeryturami są ogromne.

Spis treści:
Średnia emerytura rośnie, ale nie wszyscy to odczuwają
Z najnowszych danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że w pierwszym kwartale 2025 roku przeciętna wysokość świadczenia emerytalno-rentowego wyniosła 3909,79 zł brutto. To wzrost o 11,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2024 roku. Na podwyżkę wpłynęła przede wszystkim ustawowa waloryzacja, która w marcu wyniosła 5,5 proc., a także wypłata trzynastek oraz wzrost najniższej gwarantowanej emerytury.
Choć średnia może wyglądać przyzwoicie, ponad 300 tysięcy osób otrzymuje minimalną emeryturę, która w 2025 roku wynosi 1780,96 zł brutto. Szczególnie widoczne są różnice między płciami - przeciętna emerytura kobiet to około 3150 zł brutto, podczas gdy u mężczyzn sięga już 4750 zł. Powody? Między innymi niższy wiek emerytalny kobiet, dłuższe przerwy w zatrudnieniu i niższe przeciętne wynagrodzenia w trakcie aktywności zawodowej.
Są też tacy, którzy dostają 20 tys. zł miesięcznie
Choć większość seniorów zmaga się z liczeniem każdej złotówki, w systemie emerytalnym istnieje również wąska grupa wyjątkowo dobrze uposażonych świadczeniobiorców. Niektórzy emeryci mogą pochwalić się wypłatami rzędu nawet 20 tysięcy złotych brutto miesięcznie.
Jak to możliwe? Wszystko zależy od długości okresów składkowych, wysokości zarobków oraz daty przejścia na emeryturę. Wysokie emerytury najczęściej trafiają do osób, które przez lata zarabiały powyżej średniej krajowej - mowa tutaj m.in. o sędziach, prokuratorach, prywatnych przedsiębiorcach, a także niektórych specjalistach i menedżerach. Dodatkowym atutem w takich przypadkach są często długie okresy składkowe, bez przerw w zatrudnieniu.

Rzeczywistość tysięcy emerytów wciąż skromna
Mimo korzystnych wskaźników makroekonomicznych i zapowiadanych waloryzacji codzienność znacznej części polskich emerytów nie uległa dużej poprawie. Osoby, które przez wiele lat pracowały na umowach zlecenie lub osiągały niskie dochody, dziś muszą liczyć się z wypłatami poniżej 2000 zł miesięcznie. W ich przypadku każda podwyżka świadczeń ma charakter symboliczny - nie zmienia realnej jakości życia, a jedynie łagodzi skutki inflacji.
Warto również zauważyć, że mimo wzrostu przeciętnej emerytury, nierówności w systemie pozostają duże. Różnice sięgające kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie pokazują, że system emerytalny w Polsce nadal faworyzuje określone grupy zawodowe. Choć rządowe wsparcie, takie jak trzynastki czy czternastki, poprawiają sytuację finansową wielu seniorów, nie zastępują systemowych rozwiązań i nie zmniejszają przepaści pomiędzy najniższymi a najwyższymi emeryturami.
Źródło: KB.pl