Justin Bieber marzy o wielodzietnej rodzinie
W rozmowie z Ellen DeGeneres piosenkarz wyznał, że chciałby mieć "stadko dzieci" ze swoją żoną Hailey Baldwin. Ale podkreśla, że ostatni głos w sprawie ewentualnego potomstwa należy do jego partnerki.
Ellen DeGeneres w ostatnim odcinku swojego talk-show w typowy dla siebie sposób, czyli bez ceregieli zadała Justinowi Bieberowi pytanie, ile dzieci będzie mieć ze swoją żoną i kiedy zostaną rodzicami. Co usłyszała od piosenkarza?
- Będę miał tyle dzieci, ile Hailey będzie chciała urodzić. Chciałbym mieć małe stado. Ale to jej ciało... (...) Myślę, że chcę mieć kilkoro. Co najmniej dwoje lub troje - stwierdził gwiazdor, który sam wychował się w dużej rodzinie - ma troje rodzeństwa. - Myślę, że Hailey wciąż ma pewne plany, pomysły, które chce zrealizować jako kobieta i po prostu nie jest jeszcze gotowa. Nie mam z tym problemu - odpowiedział 26-latek.
W mediach regularnie pojawiają się plotki, że Hailey jest w ciąży. Ostatnie rewelacje na ten temat pochodzą z początku listopada. Tym razem modelka postanowiła jednak skomentować te doniesienia.
"Nie jestem w ciąży. W związku z tym przestańcie tworzyć fałszywe historie, korzystać z waszych źródeł i skupcie się na tym, co jest ważne, czyli na wyborach (prezydenckich - przyp. red.)" - zwróciła się na swoim profilu instagramowym do magazynu "Us Weekly", które opublikował informację o rzekomej ciąży 24-letniej żony piosenkarza.
Nie sposób odmówić jej konsekwencji, bo już w październiku Hailey stwierdziła na łamach włoskiego "Vogue’a", że chciałaby mieć dzieci ze swoim mężem, ale nie będzie się z tym spieszyć. "Dziwne jest to, że zawsze chciałam mieć dzieci wcześnie, ale teraz, gdy jestem żoną, odczuwam mniejszą potrzebę w tym względzie" - powiedziała. Podkreśliła, że jest ambitną dziewczyną, której zależy, by zrealizować jeszcze wiele projektów.
W listopadzie Justin i Hailey świętowali drugą rocznicę ślubu.
Zobacz również: