Kate Lawler szczerze o przytłaczającym czasie po porodzie
Kate Lawler to angielska prezenterka, która niedawno została mamą. Niestety nie jest jej dane cieszyć się obecnie macierzyństwem, bo jej córeczka musiała wrócić do szpitala. Całą sytuację gwiazda opisała w poruszającym poście w swoich mediach społecznościowych.
Kate Lawler zasłynęła w Wielkiej Brytanii dzięki udziałowi w reality-show "Big Brother". Stała się osobowością telewizyjną i obecnie jest prezenterką radiową i telewizyjną.
We wrześniu 2020 roku pochwaliła się, że niedługo zostanie mamą i od tamtej pory sukcesywnie pokazywała zdjęcia rosnącego brzuszka.
Fani byli zachwyceni i czekali na rozwiązanie, które nastąpiło 11 lutego. Radość jednak nie trwała długo, bo okazało się, że niedawno jej córeczka Noa trafiła z powrotem do szpitala.
W przejmującym wpisie gwiazda wyjaśniła, że hospitalizacja noworodka była konieczna, bo Noa wykazywała trudności z oddychaniem. W szpitalu wykonano wszelkie badania i Kate wraz z pociechą mogły wrócić do domu.
To jednak było dla gwiazdy niezwykle trudne przeżycie, które zbiegło się z okresem połogu, który dla wielu kobiet jest ciężkim czasem.
Kate nie miała zamiaru milczeć na ten temat i opublikowała zdjęcia ze szpitala, które pokazują jej łzy, pociążową sylwetkę i chwile zwątpienia, których ostatnio nie brakowało.
Fani w komentarzach życzyli Kate dużo zdrowia dla niej i maleństwa, a także zapewnili, że trzymają kciuki za powrót do normy.