Kayah szczerze o depresji poporodowej. „Miałam do siebie żal”

Kayah postanowiła opowiedzieć, jak wyglądały jej zmagania z depresją poporodową. Piosenkarka w szczerej rozmowie przyznała, że po urodzeniu syna przez kilka miesięcy nie umiała cieszyć się macierzyństwem. Wyrzuty sumienia nie dawały jej spokoju.

Kayah opowiedziała o depresji poporodowej
Kayah opowiedziała o depresji poporodowejKamil PiklikiewiczEast News

Kayah szczerze o początkach macierzyństwa

Kayah została mamą w 1998 roku. Syn piosenkarki Roch jest owocem jej małżeństwa z producentem telewizyjnym Rinke Rooyensem. Para wiele lat temu oficjalnie poinformowała o rozwodzie. Chociaż Kayah i Rinke nie są już razem, mają ze sobą dobry kontakt. Eks partnerów łączy przyjacielska więź.

Kayah w ramach akcji #zdrowiewgłowie Fundacji TVN opowiedziała o swojej walce z depresją poporodową.  Chociaż  zmagania miały miejsce 23 lata temu, gwiazda nadal powraca do nich myślami - były dla niej tak traumatyczne, że trudno o nich zapomnieć.

Baby blues trwa na ogół trzy dni, u mnie trwał pół roku i miałam do siebie wiele żalu, że nie umiem w pełni cieszyć się swoim macierzyństwem

Kayah: Miałam do siebie żal

Kayah zaznacza, że  nie mogła pogodzić się z  tym, co odczuwała po porodzie. Początkowo piosenkarka próbowała łączyć macierzyństwo z pracą.  Szybko jednak doszła  do wniosku, że tak intensywny tryb życia ją przerasta. Poczucie bezradności było coraz bardziej wyniszczające. Ponadto media z każdej strony bombardowały ją portretami idealnych mam, które zawsze wiedzą, jak się zachować.

"Miałam do siebie żal, że widzę macierzyństwo także w ciemnych kolorach, że nie radzę sobie z dzieckiem tak, jak widziałam, że robią to mamusie w telewizji, które na reklamach całują maluszka w stópkę, a dziecko uśmiechnięte, "gili-gili" w brzuszek... No, nie zawsze tak to wyglądało" - powiedziała w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".

Piosenkarka zaznacza, że gdy po latach przyznała się do depresji poporodowej,  poczuła ulgę. Rozliczenie z przeszłością było jej potrzebne.

Kayah cierpiała na depresję, teraz chce pomóc innym

Po tym, gdy Kayah zdecydowała się wyjawić prawdę o depresji poporodowej,  otrzymała od fanów ogromne wsparcie. Szybko okazało się, że wiele kobiet - podobnie jak ona - zaraz po porodzie nie potrafi poradzić sobie z emocjami i nie akceptuje swoich uczuć. Ważne, by wówczas otrzymały pomoc.

Szacuje się, że na depresję poporodową w Polce może cierpieć nawet od 15 do 20 proc. młodych mam. Wiele z nich nie rozmawia z rodziną i bliskimi o tym,  co czują,  ponieważ boją się osądów i niezrozumienia. Gdy Kayah zaczęła mówić publicznie o swoim problemie sprzed lat,  zrozumiała,  jak bardzo jest powszechny. "Kiedy przyznałam, że jestem chora, że nie radzę sobie ze wszystkimi objawami, jakie ta choroba niesie, wtedy inne kobiety zaczęły się do mnie zgłaszać" - zaznaczyła piosenkarka.

Naprawdę to jest niesamowite, że w tej chwili gdzieś w sklepie, w centrum handlowym czy na spacerze w parku, podchodzi do mnie mnóstwo kobiet, dziękując mi za podjęcie tego tematu. Bo one nie miały pojęcia, ja nie miałam pojęcia, że tak wiele kobiet choruje
Kayah podczas występu w Sopocie, rok 2021
Kayah podczas występu w Sopocie, rok 2021PodlewskiAKPA

Zobacz również:

Zrobiła to jako jedyna zagraniczna dziennikarka. Beata Cholewińska w "Tok Szoł" o swoim pierwszym wywiadzieSuperstacja
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas