Król disco polo bez tajemnic...
Śpiewać publicznie zaczął na... poczcie. Żonę poznał na jednej z imprez, gdzie sam występował. Nie zgodził się na udział w "Tańcu z gwiazdami", ponieważ... nie lubi tańczyć. Zenon Martyniuk bez tajemnic w książce Martyny Rokity "Życie to są chwile".
Pierwszą nauczycielką śpiewu Zenona Martyniuka była babcia Nina. Ale pierwsze publiczne występy przyszłego króla disco polo, były następstwem miłości Zenka do... telefonu.
"Tuż obok domu babci była poczta, na której znajdował się telefon. To urządzenie bardzo fascynowało małego Zenka. Żeby jednak mógł z niego skorzystać, musiał jakoś zrewanżować się ówczesnemu naczelnikowi poczty. Pan Władek zażyczył sobie, żeby chłopiec w zamian za możliwość dzwonienia, śpiewał piosenki. Bardzo mu się to spodobało, a dodatkowo, jego występy stały się atrakcją dla wszystkich mieszkańców przychodzących nadać listy lub telegramy" - czytamy w książce.
Król disco polo swoją żonę poznał podczas jednej z imprez, na której sam występował. Zobaczył ją w tłumie, ale sam nie miał odwagi podejść. Poprosił kolegę, żeby przekazał dziewczynie, że chce z nią porozmawiać... "Okazało się, że ja też nie byłem jej obojętny" - wspomina Martyniuk. Młodzi pobrali się 4 lutego 1989 roku w Bielsku Podlaskim w kościele Matki Bożej z Góry Karmel. Mają dorosłego już syna Daniela.
Po niebywałym sukcesie piosenki "Przez twe oczy zielone" lider zespołu Akcent coraz częściej zapraszany bywał do popularnych programów telewizyjnych. Wystąpił m.in. w show Kuby Wojewódzkiego, w programie "Świat się kręci" Agaty Młynarskiej, w "Pytaniu na śniadanie" TVP. Martyniuk odmówił jednak udziału w "Tańcu z gwiazdami". Powód? Król disco polo nie umie i nie lubi tańczyć! Nawet, gdy jakimś cudem znajdzie czas, by zjawić się na przyjęciu u rodziny lub znajomych, żona Danusia z trudem wyciąga go na parkiet...
Podobnie jest z gotowaniem, dlatego Martyniuk odrzucił zaproszenia do "TopChef", "MasterChef" i innych podobnych programów.
Przyjaciele i znajomi Zenka podkreślają, że król disco polo ma niezwykłe poczucie humoru, jest ciepłym człowiekiem, który niejednemu pomógł, a sam pozostał sobą. (PAP Life)