Księżna Charlene nie wróci do Monako?! Uciekła od męża!
Księżna Charlene nie wróci do męża - ta wiadomość elektryzuje media od kilku dni. Charlene, która w 2011 roku na ślubie z księciem Monako otrzymała tytuł "najsmutniejszej panny młodej", poważnie zachorowała podczas pobytu w Afryce. Przez to nie mogła świętować 10. rocznicy ślubu z mężem i najwyraźniej nie ma w planach wracać do księcia Alberta.
Księżna Charlene poważnie chora - wydała oświadczenie
Zobacz również:
- Angelina Jolie błyszczała na gali w zjawiskowej sukni. Ale to jej syn Knox skradł show
- Kinga Zawodnik schudła 50 kilogramów. Tak zmieniła się jej sylwetka. Porównała zdjęcia
- Doda w zmysłowej stylizacji na finale "Tańca z Gwiazdami". Ten kolor to hit sezonu
- Christina Aguilera coraz szczuplejsza. Jest nie do poznania
To będzie pierwszy raz, kiedy będę świętować dzień mojego ślubu sama, co bardzo mnie smuci i jest ogromnie trudne. Aczkolwiek Albert i ja nie mamy wyjścia. Musimy słuchać zaleceń lekarzy – nawet jeżeli sprawia nam to ból. Mój mąż bardzo mnie wspiera. Nasze codzienne rozmowy pomagają mi zachować spokój, ale tęsknię za wspólnym czasem. Było mi niezwykle dobrze, gdy odwiedzili mnie w Południowej Afryce. Cieszę się, że ich widziałam. Nie mogę doczekać się, gdy będziemy razem już na dobre - Napisała w oświadczeniu księżna Charlene.
Księżna Charlene próbowała uciec od męża trzykrotnie
Sporo osób jednak nie wierzy do końca w przesłanie Charlene, znów zaczynają krążyć plotki, że księżna nie wraca do Monako, bo w końcu udało jej się odciąć od męża, którego nie kocha, a który wciąż ją zdradza.
Przypuszczenia te nie wzięły się znikąd. Przypomnijmy, że księżna Charlene już próbowała uciec od męża i to trzykrotnie.
Pierwszy raz księżna miała próbować uciec w maju, jeszcze przed ślubem w 2011 roku. Pojechała wówczas do Paryża, żeby przymierzyć suknię ślubną od Armaniego. Miała szukać schronienia w ambasadzie RPA. Miesiąc później podczas Grand Prix Formuły 1. także nie chciała wracać do księcia Alberta.
Najgłośniej zrobiło się o próbie ucieczki księżnej Charlene w 2011 roku, gdy została zatrzymana w drodze na lotnisko w Nicei. Wówczas został jej skonfiskowany paszport, by już nigdy więcej nie próbowała zostawić męża.
Próby ucieczek były jeszcze podsycane wiadomościami o tym, że księżna rok po ślubie zachorowała na depresję. Jednak to nie przeszkodziło temu, by urodziła mężowi dwójkę dzieci.
Życie Charlene u boku księcia Alberta nie było i nie jest usłane różami. Czyżby choroba faktycznie była tylko przykrywką i księżna po latach oswobodziła się i ułoży sobie życie na nowo w Afryce? Wiele na to wskazuje!