Lady Gaga w olbrzymiej marynarce i z ważnym przesłaniem
Lady Gaga znana jest z miłości do trendów i eksperymentowania z wizerunkiem. Niektóre z jej kreacji na stałe zapiszą się w historii mody XXI wieku.
Mowa chociażby o słynnej sukience z mięsa, którą piosenkarka założyła w 2010 roku na galę MTV VMA. Gaga wywołała wówczas skandal. Tłumacząc się ze swojego wyboru, podkreśliła, że chciała zwrócić uwagę na homoseksualistów, którzy, pracując w służbach wojskowych, muszą ukrywać swoją orientację. Pięć lat później strój trafił na wystawę do jednego z amerykańskich muzeów. By mięso się nie rozkładało, został poddany zabiegom chemicznym.
Dziś styl wokalistki jest nieco bardziej stonowany, ale Gaga wciąż trzyma rękę na pulsie i śledzi trendy z wybiegów. Potwierdziła to podczas gali zorganizowanej przez magazyn "Elle".
Na czerwonym dywanie pojawiła się bowiem w damskim garniturze, składającym się z bardzo szerokiej, sprawiającej wrażenie za dużej, marynarki i równie obszernych spodni. Podobne zestawy pojawiły się na wybiegach Martina Margieli czy Chloe.
Jak się okazuje, i tym razem wyborowi stroju towarzyszyło ważne przesłanie. Podczas przemówienia Gaga okazała wsparcie ofiarom przemocy seksualnej. Dodała także, że kobiety w Hollywood nie są jedynie pięknymi obrazkami, nie muszą się podobać. "Mamy głębokie przemyślenia, idee, własne wierzenia, wartości i mamy siłę, aby mówić i być słyszanymi oraz odpowiadać, gdy jesteśmy uciszane" - dodała.