Magda Gessler walczy z koronawirusem
Polskie gwiazdy wyjątkowo rozsądnie podeszły do epidemii koronawirusa. Poza małymi incydentami (np. żarty Cezarego Pazury z opaską na oczy w roli maseczki na twarzy) raczej nikt nie porywa się na komentowanie sytuacji.
Być może czas, gdy znani i lubiani będą pokazywać, jak myją ręce, dzielić się przepisami na środki dezynfekujące lub żartować z groźnej choroby dopiero nadejdą.
Pierwszą jaskółką domniemanego trendu może okazać się Magda Gessler, która postanowiła pochwalić się swoją "wiedzą medyczną".
Restauratorka zamieściła na swoim instagramowym profilu filmik, na którym trzyma w ręku surową cebulę. Nagranie okrasiła wyczerpującym opisem.
"W 1919 roku, kiedy epidemia grypy zabiła 40 milionów ludzi na świecie, w USA był lekarz, który odwiedzał farmerów, aby im pomagać. Wielu z nich niestety zaraziło się chorobą i umarło. Ale gdy ten lekarz zaszedł do domu jednego z nich i ku jego zaskoczenia cała rodzina była zdrowa. Okazało się, że jego żona umieściła nieobraną cebulę w różnych pokojach w domu. Galen nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał i poprosił o obejrzenie jednej z cebul, pod mikroskopem. W rezultacie odkrył, że wirusy grypy są przyklejone do cebuli i to uratowało tę rodzinę" - napisała m.in. Gessler.
Tym razem fani pani Magdy postanowili zaprotestować i wyrazili wątpliwości w komentarzach.
"Ciekawe jakim cudem obejrzeli w 1919 roku wirusa, jak jeszcze nie było mikroskopów elektronowych", "Galen czyli rzymski lekarz greckiego pochodzenia żył w II wieku naszej ery, chyba że pani Magda pisze o innym Galenie..." czy "Zabobon, uwielbiam cebulę i mam jej pod dostatkiem, właśnie mam grypę a cebula leży w bardzo dobrym stanie" - pisali.
Nie brakowało jednak głosów zachwytu i deklaracji rychłego zakupu cebuli.
Tymczasem Gessler zdążyła już zostać nominowana za swój wywód o cebuli do... Biologicznej Bzdury Roku.
A wy co myślicie o pomyśle pani Magdy? Wierzycie w cudowne właściwości cebuli?