Marta Żmuda Trzebiatowska: Teściowa stoi za mną murem

Niemal rok po ślubie aktorka zdradza SHOW, jak czuje się w roli żony. Zapytaliśmy też, jak ułożyła sobie relacje z rodzicami męża.

Marta Żmuda Trzebiatowska
Marta Żmuda TrzebiatowskaAndras SzilagyiMWMedia

W towarzystwie małżonka zapomina o całym świecie. - Bardzo lubimy z Kamilem wspólne przejażdżki rowerowe. Telefon zostawiam wtedy w domu, bo chcę, aby ten czas był tylko dla nas. Zdarza się, że robimy nawet po 50 kilometrów, bo to także trening. To znakomity sposób na odreagowanie stresów, a mam właśnie intensywne próby do nowego spektaklu "Kłamstewka" w Teatrze Kwadrat - zdradza SHOW Marta Żmuda Trzebiatowska (32).

Rodzina to jest siła

Co ciekawe, sztuka opowiada o młodym małżeństwie, w którym niedawno przyszła na świat córka. Podczas gdy żona całkowicie oddaje się macierzyństwu, jej mąż Billy (w tej roli Paweł Małaszyński) przeżywa kryzys odrzucenia. Na pomoc synowi i synowej ruszają zwariowani teściowie (Ewa Kasprzyk i Paweł Wawrzecki).

- To wspaniała rola dla Ewy Kasprzyk - opowiada Marta. - Przypomina nieco postać, którą grała Barbra Streisand w filmie "Poznaj moich rodziców". To jest rola napisana dla niej, pod jej temperament - zapewnia.

Jak się okazuje, w rzeczywistości aktorka ma wspaniałych teściów: - Zawsze słyszałam dowcipy o przerażających teściowych, o trudnych, skomplikowanych relacjach z żonami ich synów. A trafiłam na wyjątkową kobietę, która staje za mną murem, kiedy trzeba. W rodzicach Kamila mam cudowną nową rodzinę. Co więcej, interesują się także naszymi karierami i poczynaniami. Kibicują i wspierają, kiedy jest dobrze i wtedy, gdy jest nieco gorzej. To dla nas bardzo ważne. Każdemu życzyłabym takiej właśnie rodziny, takiego wsparcia. Myślę, że ta sztuka im się spodoba. A chcą być obecni na wszystkich premierach, i są, o ile nie zatrzymują ich obowiązki zawodowe.

Aktorka podkreśla, że w przedstawieniu, oprócz zabawnej roli, ważne jest dla niej to, że opowiada ono o ważnych wartościach: o rodzinie, w której jest siła, o tym, że warto trzymać się razem, a pokusy nie są warte zachodu, gdy ma się udane małżeństwo.

Zgrany duet

Żmuda Trzebiatowska może się takim właśnie małżeństwem poszczycić. 26 września razem z mężem Kamilem Kulą (27) będzie obchodziła pierwszą rocznicę ślubu. Ich wesele było wielkim zaskoczeniem dla fanów gwiazdy, bo mało kto wiedział, że para się zaręczyła. Zakochani, którzy poznali się w pracy, w Teatrze Kwadrat, przez długi czas starali się ukrywać swój związek. Nawet z prób wychodzili osobno, żeby tajemnica się nie wydała.

Jak podkreślają znajomi obojga aktorów, spotkały się pasujące do siebie osobowości, a niewielka różnica wieku (pięć lat) nie ma żadnego znaczenia.

Będzie niespodzianka

Marta i Kamil nie tylko lubią podobne rzeczy, ale też mają te same poglądy. Kamilowi zależało przede wszystkim, żeby stworzyć związek podobny do tego, jakim cieszą się jego rodzice, którzy niedługo będą świętować 30. rocznicę ślubu. Od nich nauczył się szanować ludzi i mówić "przepraszam", co jest tak ważne w relacjach z bliskimi. "Powtarzali nam, że jeśli będziemy dobrzy dla innych, to inni będą dobrzy dla nas" - wyznał w jednym z wywiadów.

Marta wie, że w rocznicę ślubu Kamil nie zapomni o kwiatach dla niej: - Dostaję bukiety każdego 26 dnia miesiąca. Mąż zawsze pamięta. Chciałabym tak zawsze! - wzdycha.

W dniu rocznicy na pewno będą mieli zaplanowane wolne. To ważne, bo dwa dni wcześniej odbędzie się oficjalna premiera "Kłamstewek". - Choć jest zapracowany (gra w teatrze i trzech serialach oraz kończy film), myślę, że już coś zaplanował - dodaje aktorka.

Katarzyna Jaraczewska

Marta Żmuda Trzebiatowska z mężem, Kamilem Kulą
Marta Żmuda Trzebiatowska z mężem, Kamilem KuląPaweł WrzecionMWMedia
Show
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas