Orlando Bloom otarł się o śmierć. Katy Perry wspiera ukochanego
Orlando Bloom znany jest między innymi z roli Legolasa, w którą wcielił się w trylogii „Władca Pierścieni” oraz roli Turnera z „Piratach z Karaibów”. Aktor niedawno podzielił się na Instagramie wspomnieniem sprzed lat. Bloom zdradził, że doznał wypadku i był bliski śmierci. Na fotografii widać aktora w ortezie usztywniającej kręgosłup.
Życie Orlanda Bloom mogło potoczyć się zupełnie inaczej
Orlando Bloom kilka dni temu razem ze swoją narzeczoną Katy Perry świętował pierwsze urodziny córeczki Daisy Dove. Aktor nie ukrywa w wywiadach, że znalazł u boku piosenkarki szczęście. Paparazzi niejednokrotnie fotografowali pełne czułości sceny pary. Orlando chętnie okazuje uczucia publicznie.
Okazuje się jednak, że życie aktora mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Orlando Bloom mógł na przeżyć wyoadku, mającego miejsce 22 lata temu.
Niebezpieczny wypadek Orlanda Bloom
Tragiczne wydarzenia sprzed ponad dwóch dekad Bloom przypomniał w najnowszym wpisie na Instagramie. Opublikował swoje zdjęcie w ortezie zabezpieczającej kręgosłup. We wpisie gwiazdor wytłumaczył, co się wtedy wydarzyło.
"To ja w ortezie około 1998 roku, trzy miesiące po tym, jak spadłem z trzeciego piętra i zmiażdżyłem kręgosłup, ledwo unikając śmierci i paraliżu... Codziennie jestem wdzięczny za sprawne nogi, które pozwalają mi przekraczać granice i żyć na krawędzi (teraz bezpieczniej)" - zwierzył się aktor.
Do wypadku doszło, gdy Bloom, spędzając czas z przyjaciółmi, wspiął się na rynnę, by wejść na dach. Rynna oderwała się od ściany, a aktor spadł razem z nią na ziemię. Przez pierwsze kilka dni nie było wiadomo, jak poważne będą skutki tego wypadku i w jakim stopniu aktor ma uszkodzony kręgosłup. Lekarze uprzedzili go, że może już nigdy nie chodzić.
Orlando Bloom szczerze o emocjach po wypadku
"Przez cztery dni mierzyłem się z wizją poruszania się na wózku inwalidzkim do końca życia. Dotarłem do bardzo mrocznych miejsc w mojej głowie, gdy zdałem sobie sprawę, że mogę już nigdy nie móc chodzić" - wspominał aktor w wywiadzie dla "GQ". Dodał także, że wypadek przewartościował wszystko w jego życiu.
"Dopóki nie jesteśmy blisko śmierci, nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo cenne jest życie. Jeździłem motocyklami i samochodami, jakbym był na torze wyścigowym. Nie dlatego, że uważałem, że to jest fajne, tylko dlatego, że kochałem życie na krawędzi. Jednak teraz wyluzowałem" - powiedział.
Wsparcie najbliższych
Pod postem przywołującym wspomnienia z wypadku swój komentarz zostawiła Katy Perry, która napisała" "Kocham cię", a także była żona Blooma, modelka Miranda Kerr, która napisała: "Jestem taka dumna z ciebie" i dodała emotikon serca.
***
Przeczytaj również:
"Taniec z Gwiazdami": Niewiarygodne sceny na parkiecie! Łzy i groźba "kary" finansowej