Pamela Anderson wyznała, że Playboy był dla niej jak uniwersytet
Modelka i aktywistka pojawiła się na wielu okładkach amerykańskiego magazynu.
Modelka i aktywistka pojawiła się na wielu okładkach amerykańskiego magazynu. Gwiazda zdaje sobie sprawę z tego, że Playboy stanowił ogromną część jej życia i uważa, że zakończyła ten okres "z wyróżnieniem".
Powiedziała: - Playboy był moim uniwersytetem, zawsze to powtarzam. I ukończyłam go z wyróżnieniem.
49-letnia gwiazda zaprzyjaźniła się z założycielem Wikileaks - Julianem Assangem - i uważa, że jest on "jedną z najważniejszych osób na świecie".
W rozmowie z Johnem Bishopem w The Nightly Show wyemitowanym w czwartek wieczorem dodała: - Poznałam go dzięki Vivienne Westwood, która chciała, żebyśmy się spotkali. Potem spotykaliśmy się co miesiąc, a teraz spotykamy się częściej.
- Uważam, że jest on jedną z najważniejszych osób na świecie. To co robi jest historyczne i bardzo ważne. Jest bardzo dzielny i wiele dla wszystkich poświęcił. Robi to dla każdego z nas. Ujawnił korupcję, a każdy ma prawo o niej wiedzieć. Robi to z pasją i jest genialny, więc czekajcie na dalszy bieg wydarzeń.
Pamela wyznała wcześniej, że schlebiają jej plotki o tym, jakoby spotykała się z Julianem.
Powiedziała: - Pojawiłam się w ambasadzie w nieodpowiednim dniu, ale mogłam na osobności spotkać się z Julianem. Zapytała go, jak według niego mogłabym być bardziej efektywna jako aktywistka. Wpadliśmy na pomysł oferowania aktywistom etatu i pokrywania ich podstawowych potrzeb tak, aby mogli kontynuować swoją wspaniałą pracę, a jednocześnie byli w stanie zarobić na swoje utrzymanie i utrzymać rodziny, niezależnie od ich miejsca zamieszkania.
- Od tamtego czasu poczułam prawdziwą bliskość z Julianem. Rozmowy z nim były bardziej porywające niż z wszystkimi moimi byłymi mężami i kochankami razem wziętymi. Nie chcieliśmy tworzyć romantycznej relacji, ale połączyć siły. Plotki o naszym romansie schlebiają mi. Wydaje mi się, że mam wszystko, czego potrzebuje skuteczna Pierwsza Dama. Gdybym miała wybrać światowego lidera, u którego boku był stała i którego bym wspierała, to były to Julian Assange.