Patrycja Wieja postawiła na ogromny dekolt
Patrycja Wieja wygrała pierwszą edycję programu „Projekt Lady”. Według mentorek – Tatiany Mindewicz-Puacz i Ireny Kamińskiej-Radomskiej - przeszła największą metamorfozę.
Według założeń program ma pomóc niepokornym dziewczynom we wprowadzeniu życiowych zmian. Uczestniczki uczą się dobrego wychowania, zmieniają styl i mówią głośno o swoich problemach. Niestety, większości nie udaje się wytrwać w postanowieniach złożonych przed kamerami.
Kiedy Patrycja przyszła do programu, według słów jej przyjaciółki, "zachowywała się jak kibic trzecioligowego klubu piłkarskiego". Jej problemem były też ubrania odsłaniające zbyt dużo ciała. Choć Wieja zdobyła tytuł licencjata na kierunku wychowanie fizyczne, zarabiała na życie jako tancerka klubowa.
Dziś Patrycja pracuje jako trenerka. Obroniła też pracę magisterską, a ciągłe balangi zamieniła na bieganie i wędrówki po górach.
Jednak na imprezie organizowanej przez magazyn "Playboy" pokazała, że wciąż jest fanką śmiałych kreacji. Założyła bowiem długą, białą suknię z olbrzymim dekoltem.
Generalnie prezentowała się bardzo dobrze, ale naszym zdaniem wycięcie było mimo wszystko zbyt głębokie.
A wy co myślicie?