Seksowny baby boom
Sławne przyszłe mamy uwodzą seksapilem! Nie boją się odważnych kreacji, bawią się na bankietach. Odkryliśmy, że taka strategia może procentować...
Trzy imprezy, trzy olśnienia i to w ciągu zaledwie jednego tygodnia! Małgorzata Socha (33) w szóstym miesiącu ciąży jest niekwestionowaną królową bankietów.
Na przyjęciu Plejada Top Ten zachwycała w niebieskiej sukni z oryginalnym dekoltem, dzień później gościła na otwarciu hotelu Brant i przykuwała spojrzenia w białej sukience, bardzo odważnie podkreślającej figurę, z krwistoczerwoną szminką na ustach. Ale prawdziwą sensację wzbudziła na gali jednego z miesięczników. W amarantowej sukni eksponującej pokaźny biust, na niebotycznych szpilkach aktorka wyglądała seksowniej... niż kiedykolwiek wcześniej.
Niesamowitym seksapilem emanuje też inna przyszła mama, Joanna Liszowska. Na planie "Tylko taniec. Got to dance" w krótkich mieniących się sukienkach z głębokim dekoltem i burzą włosów elektryzowała fanów i fotoreporterów. Jej zdjęcia budziły też gorące komentarze na forach internetowych. Seksowny baby boom to nowe zjawisko na polskich salonach.
Wcześniej trend na sexy mamy mogliśmy obserwować w Hollywood mi.in. za sprawą zmysłowej Halle Berry i kontrowersyjnej Kim Kardashian. U nas szlaki przetarła Anna Mucha, choć jej wyzywające ciążowe stylizacje wywoływały mieszane reakcje. Dziś Socha i Liszowska budzą niekłamany zachwyt.
"Stajemy się pomału bardziej otwarci i tolerancyjni wobec seksualności kobiet w ciąży. One są u nas pod specjalną ochroną", twierdzi dziś psychoterapeutka Maria Rotkiel z Poradni Pracowni Poznawczo-Behawioralnej, ekspert w programie "Małżonkowie" oraz "Ekipa na Swoim".
"Ciąża to nie choroba.(...) Staram się nie słuchać zabobonów »jedz za dwoje, leż i nic nie rób«, a odwrotnie - robić swoje, być aktywną na tyle, na ile pozwala mi samopoczucie", tłumaczy Małgorzata Socha. I udowadnia, że nowoczesna przyszła mama może być pewną siebie i uwodzicielską kobietą sukcesu.
"Dziś matki nauczyły się zdrowego egoizmu. Są coraz bardziej asertywne, odważnie mówią: »Chcę się czuć seksownie i atrakcyjnie również w ciąży«", komentuje terapeutka. To prawdziwa rewolucja, bo jeszcze niedawno ciężarne preferowały "zwolnienie tempa", starały się ograniczać obowiązki zawodowe i hołdowały bezpiecznej elegancji.
"Rzeczywiście wyłączyłam się z życia zawodowego, ponieważ pielęgnowałam cudowny stan, jakim jest ciąża", wyznała Katarzyna Bujakiewicz. Podobną decyzję podjęła w swoim czasie Weronika Książkiewicz. "Kilka miesięcy przerwy dla mnie i dla naszego dziecka pozwoli mi cieszyć się macierzyństwem", tłumaczyła Katarzyna Glinka, oczekując synka.
Zgodnie z zaleceniami poradników należało odpoczywać, "jeść za dwoje", szpilki schować do szafy i nie farbować włosów, by nie zaszkodzić dziecku. Za to teraz liczy się nie tylko maluch, ale i jego matka. "Komfort, szczególnie psychiczny, przyszłej mamy jest równie ważny. Kobieta w ciąży, dbając o siebie i swój wygląd, poprawia sobie nastrój. Powtarzam pacjentkom, że jeśli chcą dać szczęście innym, najpierw powinny dać je sobie!", przekonuje Maria Rotkiel.
Małgorzata Socha niewątpliwie emanuje szczęściem. Ale poza poprawą samopoczucia "seksowna strategia" przynosi jej też wymierne korzyści. W ostatnich miesiącach reklamodawcy ustawiali się do aktorki w kolejce. Gwiazda nakręciła m.in. spot dla telefonii komórkowej, była ambasadorką perfum, promowała biżuterię i torebki hiszpańskiej marki, co wiąże się oczywiście z częstą obecnością w mediach. Niektórzy szacują, że przez ostatni rok gwiazda zarobiła, bagatela, milion złotych!
Samo bywanie na bankietach to nie tylko przyjemność, ale często również... praca. Za uświetnienie gali polskie celebrytki mogą otrzymać wynagrodzenie w wysokości kilku tysięcy złotych. Stawki za prowadzenie imprez sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Trudno rezygnować z takich zarobków zwłaszcza w czasach kryzysu. Bez wątpienia aktorka jest nie tylko piękną, ale i bardzo zaradną przyszłą mamą...
Iwona Czarnyszewicz
SHOW 12/2013