Serena Williams: Piękno pochodzi z wewnątrz

Jedna z najbardziej utytułowanych sportsmenek na świecie jest nie tylko podziwiana za swój talent i osiągnięcia; bywa ona bardzo często obiektem drwin z uwagi na swój wygląd. Jak pogromczyni kortów radzi sobie z krytyką? "Piękno pochodzi z wewnątrz"" - powtarza Serena Williams.

Serena Williams nie przejmuj się krytyką
Serena Williams nie przejmuj się krytyką East News

Wokół Sereny Williams słychać dużo szumu. Tysiące fanów zbierają się na trybunach, żeby dopingować ją podczas rozgrywek tenisowych, miliony wyrażają głośno podziw nad jej talentem, samodyscypliną i niesamowitymi osiągnięciami. Jednak nie o tego rodzaju szum chodzi. Za każdym razem, gdy gwiazda tenisa zdobywa kolejny laur zwycięstwa, musi jednocześnie mierzyć się z seksizmem, rasizmem i krytyką jej wyglądu. Ale poczucie własnej wartości i samoakceptacja u Williams zdają się być niezachwiane.

"Ciągle mówiono mi, że jestem zbyt muskularna albo, że nie jestem wystarczająco piękna, aby być tenisistką. Nauczyłam się ignorować negatywne emocje z zewnątrz, aby prawdziwie pokochać siebie. Uświadomiłam sobie, że mam kontrolę nad swoimi uczuciami i staram się wnosić ponad nierealistyczne wzorce kobiecości, którym rzekomo powinnam dorównać. Kocham to, kim jestem... Kocham swoje ciało, kolor skóry, swoją pewność siebie" - zdradza Williams w rozmowie z magazynem "Elle".

Choć, na co dzień spotyka się z wieloma uszczypliwymi komentarzami na swój temat, Serena zdaje się nie poświęcać im czasu ani energii
Choć, na co dzień spotyka się z wieloma uszczypliwymi komentarzami na swój temat, Serena zdaje się nie poświęcać im czasu ani energiiEast News

Choć, na co dzień spotyka się z wieloma uszczypliwymi komentarzami na swój temat, Serena zdaje się nie poświęcać im czasu ani energii. W jej życiu dzieje się wystarczająco dużo, by nie przejmować się niekonstruktywną krytyką. "Mam mistrzostwa do zdobycia, piękną córkę do wychowania, wspaniałego męża do kochania, działalność filantropijną, którą zamierzam kontynuować oraz rodzinę i przyjaciół, z którymi chcę spędzać czas" - wyjaśnia gwiazda tenisa.

I dodaje, że samoakceptacja będąca kluczem do osiągnięcia szczęścia, nie może być warunkowana tym, co sądzą o nas inni. "Sekretem mojej pewności siebie jest ufanie sobie i nie pozwalanie, by opinie innych ludzi definiowały moje poczucie własnej wartości. Moja filozofia brzmi: Jeśli nie podoba ci się to, jak wyglądam, cóż z tego? Piękno pochodzi z wewnątrz" - konkluduje Williams. (PAP Life)

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas