Siostry Szydłowskie: Osiągnęłyśmy ogromny sukces!
Udział w "The Voice Senior" był dla Sióstr Szydłowskich jedną z najlepszych wspólnych decyzji w ich życiu, a jednocześnie hołdem złożonym mamie, która zawsze marzyła o tym, by córki zaśpiewały razem na scenie. Nie tylko spełniły więc jej marzenie, ale też wygrały w wielkim stylu.
Piosenkarki wspominają, że na początku nie nastawiały się na sukces, chciały tylko zaprezentować swoje umiejętności wokalne szerszej publiczności i usłyszeć opinię fachowców. To, co wydarzyło się w programie, totalnie je zaskoczyło i dodało im pewności siebie. Teraz już wiedzą, że niezależnie od sytuacji i okoliczności zawsze warto walczyć o swoje marzenia.
Siostry Szydłowskie - Elżbieta, Jolanta i Krystyna - pochodzą z Łodzi. Mówią o sobie Wiara, Nadzieja i Miłość. W pierwszej polskiej edycji "The Voice Senior" stworzyły wyjątkowe trio i szybko zdobyły serca jurorów oraz widzów. Oczarowały publiczność harmonijnym śpiewem i niebywałym kobiecym wdziękiem.
- Była to wielka przygoda i wspaniałe przeżycie. Bardzo miło to wspominamy, przede wszystkim dlatego, że nie spodziewałyśmy się i nigdy nie przypuszczałyśmy, że jeszcze coś takiego niesamowitego może nas spotkać - mówi Jolanta Szydłowska, zwyciężczyni "The Voice Senior".
Podczas przesłuchania w ciemno Siostry Szydłowskie wykonały piosenkę "Kwiat jednej nocy" zespołu Alibabki. Już po tym występie zaliczane były do ścisłego grona faworytów, choć one same nie były pewne sukcesu.
- Na początku marzyłyśmy o tym, żeby chociaż jeden fotel się odwrócił na przesłuchaniach w ciemno, i nie oczekiwałyśmy tego, że osiągniemy taki ogromny sukces. Dla nas to jest ogromny sukces - mówi Elżbieta Szydłowska, zwyciężczyni "The Voice Senior".
Siostry Szydłowskie bardzo sobie cenią wsparcie, jakie otrzymały od jurorów programu. Na każdym etapie nie zabrakło cennych rad, wskazówek i słów otuchy.
- Przede wszystkim była z nami nasza trenerka Urszula Dudziak. Ale również inni trenerzy, pan Andrzej Piaseczny, Alicja Majewska, Marek Piekarczyk. To nie tylko świetni wykonawcy, nie tylko świetni artyści, ale również cudowni, wspaniali ludzie o wielkim sercu - mówi mówi Elżbieta Szydłowska.
Piosenkarki nie ukrywają, że udział w "The Voice Senior" był spełnieniem marzenia ich mamy, która zawsze chciała, żeby jej córki śpiewały.
- Nasza mama bardzo pragnęła, żebyśmy razem śpiewały i jak byłyśmy małe, to śpiewałyśmy razem - mówi.
- Nasza mama zawsze mówiła: "śpiewajcie, śpiewajcie razem", tylko to się liczyło. Za każdym razem, ilekroć gdziekolwiek byłyśmy, ja w Lublinie, siostry w Łodzi, zawsze tak mówiła - dodaje Krystyna Szydłowska, zwyciężczyni "The Voice Senior".
Siostry Szydłowskie wspominają, że zgodnie z życzeniem mamy zawsze umilały swoim śpiewem różne rodzinne imprezy okolicznościowe.
- To były najtrudniejsze występy, ja się naprawdę stresowałam - mówi Krystyna Szydłowska.
- Trzeba było sprostać wyzwaniom - dodaje Jolanta Szydłowska.
Co ciekawe, panie mają już doświadczenie sceniczne. Jolanta była kiedyś wokalistką w zespole Primo Voto. Razem z siostrą Elżbietą występowała także na wielu muzycznych festiwalach, m.in. na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze i Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Z kolei Krystyna śpiewała w operetce w Teatrze Kameralnym w Lublinie. Po wygranej w "The Voice Senior" panie wydały swoją debiutancką płytę z ośmioma coverami. Teraz marzą o tym, by kiedy tylko będzie to już możliwe, pojechać w trasę koncertową.
- Rozpoczęłyśmy drogę artystyczną i chciałybyśmy wystąpić na koncertach, spotkać się z ludźmi, pokazać, czego się nauczyłyśmy, zaprezentować się publiczności i poczuć tę energię, która od nich płynie. Marzymy o tym, żeby wrócić do normalności, wrócić do koncertów - mówi Elżbieta Szydłowska.
- Czekamy na naszych kochanych widzów. Bez nich nie ma artysty, nie ma, po prostu znika - dodaje Krystyna Szydłowska.