Ślotała: Ewa Chodakowska i Ania Lewandowska spuściły mi niezłe manto
Stylistka błyskawicznie wraca do formy sprzed porodu. Zawdzięcza to zdrowej diecie, zabiegom kosmetycznym i regularnym treningom. Zdecydowała się już nawet na udział w obozach organizowanych przez Annę Lewandowską i Ewę Chodakowską.
Zosia Ślotała została mamą w czerwcu 2015 roku. Walkę o odzyskanie sylwetki sprzed ciąży zaczęła tak szybko, jak tylko pozwolili jej na to lekarze. Stylistka od kilku miesięcy intensywnie trenuje, pilnuje zdrowego stylu odżywiania, a także poddaje się wyszczuplającym i ujędrniającym zabiegom w gabinecie kosmetycznym.
- Zrobiłam na raz zmasowany atak, tzn. ćwiczenia, dieta i zabiegi w gabinecie, i udało się - mówi Zofia Ślotała.
Zosia Ślotała regularnie uczęszcza na grupowe i indywidualne zajęcia do Ewy Chodakowskiej. Aby wzmocnić efekty treningu, zdecydowała się także wziąć udział w obozach organizowanych zarówno przez Chodakowską, jak i Annę Lewandowską.
- Obie dziewczyny spuściły mi niezłe manto i dzięki temu wracam do formy - mówi Zofia Ślotała.
Stylistka twierdzi, że dzięki ciąży i późniejszej walce o odzyskanie formy zaczęła podziwiać wszystkie młode matki. Zdaniem Ślotały macierzyństwo połączone z dbaniem o ciało i powrotem do dawnego wyglądu to ogromne wyzwanie.
- Nabrałam ogromnego szacunku do wszystkich kobiet, które są mamami i które dochodzą do formy, ponieważ wiem, z iloma wyrzeczeniami się to wiąże i jak trudne to jest nie tylko fizycznie, lecz także czasowo, by podzielić ten czas między dzieckiem a treningami - mówi Zofia Ślotała.