Sylwia Bomba o hejcie. "Lubię się czasem dowiedzieć czegoś nowego o sobie"

Sylwia Bomba aktywnie działa na Instagramie. Tym razem postanowiła wcielić się w rolę hejterki i opublikowała rolkę, na której dokładnie pokazała, z czym się mierzy na co dzień. Popis jej aktorskich zdolności zwrócił uwagę internautów, którzy od razu zareagowali.

Internauci nie potrafili przejść obojętnie wobec nowego nagrania gwiazdy "Gogglebox". Od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy
Internauci nie potrafili przejść obojętnie wobec nowego nagrania gwiazdy "Gogglebox". Od razu pojawiło się mnóstwo komentarzyPawel Wodzynski/East NewsEast News

Sylwia Bomba w mediach społecznościowych

Poza tym Sylwia Bomba chętnie wstawia zabawne rolki i pokazuje, że ma ogromny dystans. Pod jej postami oprócz miłych słów pojawiają się także uszczypliwe komentarze. Fotografka nie kryje, że mierzy się z hejtem.

Sylwia Bomba wcieliła się w rolę hejterki

Tym razem Sylwia Bomba postanowiła pokazać, co dokładnie słyszy na swój temat. "Lubię się czasem dowiedzieć czegoś nowego o sobie, czego do tej pory nie widziałam. Taka mała próbka zdolności aktorskich; moja hejterka. A Ty co ostatnio widziałaś u Bomby na story?" - napisała pod postem.

Fotografka do nagrania odpowiednio się przygotowała. Odgrywając rolę hejterki, zajadała się kanapkami z pasztetem oraz ogórkami kiszonymi. Całość dopełniła tekstami, które rzucają w jej stronę hejterzy.

"Czy ty widziałaś, co ostatnio u Bomby się dzieje? Ona teraz non stop tylko na siłowni siedzi. Ciekawe, kto w tym czasie się jej dzieckiem zajmuje", "A czy ty w ogóle widziałaś, jakie to jej dziecko jest rozpieszczone?", "A ty to w ogóle widziałaś, jak ona się ostatnio ubrała? Ona teraz to się bardziej rozbiera, niż ubiera. [..] Głupia baba. Matką jest, w końcu nie wypada, powinna wiedzieć, na co może sobie pozwolić. Stara z resztą już jest, to nie powinna się tak rozbierać" - mówiła Sylwia Bomba, wcielając się w rolę swojej hejterki.

Internauci nie potrafili przejść obojętnie wobec nowego nagrania gwiazdy "Gogglebox". Od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy. "I pomyśleć, że mówi tak kobieta o kobiecie - przykre...", "Po prostu zazdrościć ich zżera. Idealnie to pokazałaś" - można przeczytać pod postem. Nie zabrakło również słów krytyki. "Hejterka ma rację" - napisała jedna z internautek.

Poza tym internauci zaczęli zarzucać Sylwii Bombie, że pomysł na nagranie ukradła od TikTokerki, która na platformie posługuje się nazwą "tatypiara". "Bardzo nieładnie kraść kontent od innej kobiety, gdzie girl power?" - można przeczytać pod nagraniem. Na te komentarze dość szybko zareagowała TikTokerka, która na swoim instagramowym profilu powiedziała, że nie widzi nic złego, w tym, że inny twórca zainspirował się treściami, które tworzy.

***

Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc. 46: Weronika KowalskaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas