To sekret księżnej Kate i królowej Marii. Wystarczy spojrzeć na ich twarze
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Starzeją się, a jakby lat im ubywało. Patrząc na twarze księżnej Kate i królowej Marii, trudno uwierzyć w to, że księżna Wielkiej Brytanii ma 42 lata, a duńska królowa - 52 lata. Operacje plastyczne w monarchii nie są dobrze postrzegane, więc członkinie rodzin królewskich mają swoje sposoby na utrzymanie młodzieńczego wyglądu.
Spis treści:
52-letnia królowa Maria zachwyca młodzieńczym wyglądem. Jak ona to robi?
Od dawna chwalono duńską królową Marię za jej ponadczasowy wygląd, a najnowsze zdjęcia królowej zrobiły ostatnio piorunujące wrażenie w duńskich mediach.
Zobacz również:
Nowa królowa pojawiła się niedawno na ceremonii wręczenia nagród EliteForsk Awards 2024 w Kopenhadze, a jej twarz wprost promieniała, rozświetlona doskonałym doborem kosmetyków.
Królowa, a raczej jej makijażysta, postawił na rozświetlacze, błysk w postaci błyszczyku na ustach i świeże odcienie różu. Odpowiedni makijaż z pewnością odejmuje królowej lat, ale to nie wszystko, na co decyduje się żona Fryderyka, by zachować młodzieńczy wygląd.
Zdaniem dr Hassan Galadari zasugerował, że członkini rodziny królewskiej korzysta z zabiegu Morfeusza, znanym jako najbardziej bolesny, ale nieinwazyjny jak operacje plastyczne, zabieg kosmetyczny.
W rozmowie z FEMAIL dr Galadari powiedział, że "królowa zdecydowała się na leczenie celowane, takie jak zabieg Morfeusza, aby rozwiązać problemy takie jak luźna skóra i obły zarys linii szczęki".
Zabieg ten polega na wykorzystaniu frakcyjnego bipolarnego prądu RF do celowego mikrouszkodzenia skóry w danym obszarze z jednoczesną głęboką stymulacją tej skóry. Polepsza krążenie krwi, spłyca zmarszczki i niweluje blizny, czy rozstępy.
Zabiegi to nie wszystko. Tak królowa Maria zatrzymała czas
Z kolei makijażystka Laura Kay twierdzi, że zasługą promiennego wyglądu królowej Danii jest także odpowiednia pielęgnacja nie tylko skóry, ale chociażby brwi, które są ozdobą twarzy.
"Jej brwi są również grubsze i bardziej wyraziste, wyglądają na bardziej wypielęgnowane lub być może wykonane makijażem permanentnym, takim jak microblading. Jej skóra także wydaje się bardziej promienna i młodsza niż wcześniej, prawdopodobnie dzięki nowej rutynie pielęgnacji skóry" - powiedziała makijażystka w rozmowie z "Daily Mail".
Skórą królowej zajmuje się sam Ole Henriksen, słynny duński kosmetolog, który zwraca uwagę nie tylko na odpowiedni dobór kosmetyków do konkretnych problemów skórnych, ale także podchodzi holistycznie do tego, co jeszcze wpływa na kondycję ludzkiej skóry. Zalecił królowej Marii nie tylko stosowanie odpowiednich kosmetyków, ale też... dietę i odpowiedni wysiłek fizyczny.
Jednym ze sposobów zachowania przez księżniczkę Marię sprawnego i młodego wyglądu jest ukierunkowany program ćwiczeń obejmujący spacery, jogging i jazdę konną.
Księżna Kate i jej "botoks w butelce"
Księżna Kate młodsza od królowej Marii o 10 lat, wielokrotnie była podejrzewana o korzystanie z usług medycyny estetycznej. Pałac Kensington wielokrotnie zaprzeczał tym doniesieniom.
W 2019 roku rozeszła się plotka, że księżniczka zdecydowała się na botoks. Wszystko zaczęło się, gdy dr Munir Somji z jednej z londyńskich klinik zamieścił obok siebie dwa zdjęcia księżnej Kate Middleton i porównał na nich ilość zmarszczek występujących na czole księżnej.
Pałac szybko odpowiedział na zestawienie tych zdjęć i komentarz dr Somji stwierdzając, że jego słowa na temat księżnej są "kategorycznie nieprawdziwe". Z pomocą przychodzili specjaliści od rodziny królewskiej, którzy zaczęli wyjawiać sekrety księżnej Kate w zakresie zachowania młodego wyglądu.
Okazuje się, że księżna Kate używa niezmiennie pewnej substancji, która często określana jest mianem "botoksu w butelce". Mowa tu o serum botulinowym. Płynna substancja nakładana jest na twarz przez księżną Kate codziennie i nie wymaga w przeciwieństwie do podawania botoksu, użycia igieł.
Zaskakujące wieści o księżnej Kate w kontekście jej niedawnej operacji
Jednak temat operacji plastycznych księżnej Kate nie milknie. Po przebytej przez Kate operacji jamy brzusznej na nowo rozgorzały plotki. Najpierw nie brakowało pogłosek o rzekomej ciąży, teraz brytyjskie media podejrzewają właśnie, że tajemnicze zniknięcie księżnej Kate jest związane z... plastyką brzucha.
Po trzech ciążach i wraz z upływem czasu, skóra na brzuchu księżnej Kate może wymagać interwencji chirurgicznej. O ile istnieje niepisana zasada, że członkinie brytyjskiej rodziny królewskiej nie powinny poddawać się operacją plastycznym, które ingerowałyby i zmieniały ich wygląd, tak tej części ciała, jaką jest brzuch, księżna Kate nigdy nie pokazuje publicznie, więc teoretycznie... nic nie stało na przeszkodzie.
O tych domysłach pisał m.in. magazyn "In Touch" cytując zdanie dr Ryana Neinsteina, który jest właścicielem londyńskiej kliniki zabiegów estetycznych.
***