W gimnazjum napisał książkę na ponad pięć tomów - Remigiusz Mróz u Katarzyny Zdanowicz
Gościem najnowszego odcinka podkastu dziennikarki Polsatu, Katarzyny Zdanowicz, jest Remigiusz Mróz - prawnik i jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy. Autor kryminałów w programie "Zdanowicz. Pomiędzy wersami" opowiedział m.in o swoim procesie twórczym, zdradził szczegóły codziennego życia niezwykle płodnego pisarza. Opowiedział także o przygotowaniach nad serialem political-fiction „Wotum nieufności", który jest ekranizacją jego powieści. Będzie on dostępny na platformie Polsat Box Go, a następnie w Telewizji Polsat. Cały odcinek podkastu obejrzysz poniżej:
Czy Remigiusz Mróz naprawdę istnieje?
Takie pytanie zadają sobie czytelnicy Remigiusza Mroza. Autor publikuje niezwykle często, przez co niektórzy wręcz plotkują, że za treściami jego książek stoją inni autorzy, podpisani jego nazwiskiem. Jak jest naprawdę? Sam pisarz mówi, że istnieje, ale głównie pomiędzy wersami. Czy pisarze "pełną gębą", szczególnie tak płodni jak Remigiusz Mróz, mają czas na życie i odpoczynek od tworzenia?
Jest tak, że odcinamy się od tego prawdziwego świata i trochę przestajemy egzystować w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Jesteśmy głównie między wersami, w tym co piszemy. (...) Głównie Remigiusz Mróz siedzi w książkach - to jest prawda.
Na koncie ma ponad 50 książek. Kiedy znajduje czas na życie? Remigiusz Mróz o swojej codzienności
Remigiusz Mróz niezwykle często wydaje nowe dzieła. W podkaście "Zdanowicz. Pomiędzy wersami" przyznał, że szybko regeneruje się po skończeniu opowiadania i powraca do tworzenia kolejnych treści. Większość pisarzy po zakończeniu procesu twórczego na pewien czas "ma dość" i musi odpocząć, zanim zacznie nowy projekt, ponieważ pisanie powieści to niezwykle wymagająca praca. Co powoduje, że Remigiusz Mróz nie potrzebuje tak długiego "resetu"?
Ja też tak mam, tylko że dosyć szybko mi to przechodzi i zasiadam do nowych rzeczy. Dzięki temu mogę tak dużo pisać. Potrafię włączać się i wyłączać z trybu pisania - nie potrzebuję kilku dni, żeby wrócić do świata, to się dzieje u mnie w minutę lub dwie.
Jest jak dobrze funkcjonująca, naoliwiona maszyna "do pisania". Czy boi się, że kiedyś się to skończy?
Remigiusz Mróz publikuje wręcz nieprzerwanie. Co roku wydaje kilka książek, które w dodatku są bestsellerami. Czy jeśli teraz tak dobrze i sprawnie tworzy, to czy istnieje ryzyko, że jego zapał może się skończyć, a sam autor się "wypali"? Dziennikarka Polsatu, Katarzyna Zdanowicz zapytała go o to.
Nie mam takiej obawy. To wszystko wynika z przyjemności, z entuzjazmu twórczego, więc jedyne, czego mógłbym się obawiać to tego, że zabraknie mi inspiracji, pomysłów - jakiejś energii kreatywnej. No ale jeżeli mi tego zabraknie, no to z czego tu się smucić, widocznie nie będę chciał już pisać. Więc to może wydarzyć się naturalnie
Chciał zostać politykiem. "Powinni mu podziękować, że zajął się pisaniem" - twierdzi Katarzyna Zdanowicz
Remigiusz Mróz wyznał Katarzynie Zdanowicz, że nim zdecydował się kształcić w prawie, chciał zostać politykiem. Opowiedział historię z życia, która sprawiła, że postanowił odpuścić sobie taką karierę. Dziennikarce Polsatu zwierzył się ze swoich pomysłów związanych z polityką, które opisał w pracy naukowej.
Katarzyna Zdanowicz przyznała, że polscy politycy powinni wręcz mu podziękować za to, że zajął się pisaniem, a nie polityką. Mógłby być dla nich zbyt dużą konkurencją! Podobnie spostrzeżenia miała spotkana po latach nauczycielka autora. Miała powiedzieć: Ja zawsze wiedziałam, że pan osiągnie coś wielkiego, ale byłam stuprocentowo przekonana, że pan zostanie politykiem. W podkaście "Zdanowicz. Pomiędzy wersami", Remigiusz Mróz m.in przyznaje, że w gimnazjum napisał książkę, która mogłaby nie zmieścić się w pięciu tomach oraz, że był ogromnym buntownikiem, przez co polonistki za nim nie przepadały.
Cały odcinek podkastu "Zdanowicz. Pomiędzy wersami" z Remigiuszem Mrozem dostępny poniżej:
***
Zobacz również: