Wielki spór duetu Dolce i Gabbana z Eltonem Johnem o dzieci
Polemikę, falę wzajemnych oskarżeń i apele o bojkot wywołały słowa włoskiego stylisty Domenico Dolce, który w wywiadzie prasowym powiedział: "Nie przekonują mnie dzieci chemiczne, syntetyczne i urodzone przez surogatki".
Słowa Dolce z wywiadu dla włoskiego tygodnika "Panorama" najostrzej skrytykował Elton John, wychowujący ze swym partnerem dwoje dzieci. Artysta uznał je, podobnie jak kilka innych gwiazd światowego show-biznesu, za sprzeciw wobec przyznania parom homoseksualnym prawa do adopcji i w ogóle wobec metody in vitro. Bojkotujcie markę Dolce&Gabbana - wezwał piosenkarz.
W ten sposób rozpętała się dyskusja, która nie ma końca we włoskich mediach. Awantura o dzieci wybuchła tuż po szeroko komentowanym na świecie i entuzjastycznie przyjętym pokazie mody duetu stylistów, w trakcie którego modelki wyszły na wybieg z dziećmi, a jedna z nich w zaawansowanej ciąży.
Do apelu Eltona Johna dołączyli także Ricky Martin, Courtney Love, Martina Navratilova. Wymiana zdań zupełnie wymknęła się spod kontroli i doszło do eskalacji wzajemnych oskarżeń o nietolerancję. Celebryci deklarują, że więcej nie założą ubrań tej marki albo wręcz je spalą.
Głos zabrał ponownie Domenico Dolce, który w wydanym oświadczeniu zastrzegł, że przedstawił prywatną opinię i wyjaśnił: "Jestem Sycylijczykiem i wychowałem się w duchu tradycyjnej rodziny, złożonej z matki, ojca i dzieci. Wiem, że istnieją inne sytuacje i dobrze, że istnieją, ale mnie właśnie ten model został przekazany wraz z tymi wartościami miłości i rodziny".
"Zostałem tak wychowany, ale to nie znaczy, że nie aprobuję innych wyborów" - zastrzegł projektant zapewniając: "Wypowiedziałem się w swoim imieniu, nie oceniając decyzji innych".
W jego obronie stanął Stefano Gabbana mówiąc na łamach dziennika "Corriere della Sera", że obu im przypisuje się słowa, których nie wypowiedzieli. "Nie jest prawdą, że jesteśmy przeciwni adopcji dzieci przez gejów" - podkreślił.
Odnosząc się do apeli o bojkot Gabbana oświadczył: "Nie spodziewałem się tego po osobie tak inteligentnej, za jaką uważałem Eltona Johna. Jak to możliwe? Głosisz hasła zrozumienia, tolerancji, a potem atakujesz; tylko dlatego, że ktoś inny myśli inaczej niż ty?".
"To tak, jak ja bym miał bojkotować Eltona Johna za to, że ma dwoje dzieci urodzone metodą in vitro. Nie jestem idiotą" - napisał następnie Gabbana na portalu społecznościowym.
Dyskusja przeniosła się do świata włoskiej polityki. Przedstawiciele centroprawicy stanęli w obronie Domenico Dolce zarzucając Eltonowi Johnowi brak tolerancji.